Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeno cóż kolejne wielkie święto za nami, najbardziej emocjonujący był chyba wyścig 125, choć w sumie więcej obiecywałem sobie po ostatnim kółku, w moto2 Iannone tak jak pedrosa w motogp :), ale walka o drugie miejsce fajna, kilkakrotnie smith albo ellias na długiej prostej to zyskiwali to tracili po pięć pozycji :), jeżeli chodzi o motogp to pierwsza trójka bez emocji (no może dovi na początku), choć długo byłem przekonany, że #99, w końcu przyspieszy, szkoda wielka, że tak szybko pobocza zwiedzał simoncelli, jego obecność w czołówce, szczególnie na tym torze gwarantowała emocje :) z żalem patrzyłem na #65 przypominając sobie wyścigi kiedy z biaggim i rossim walczył na tym torze bark w bark :( stoner bardzo się męczył, gdzie ten czas kiedy na tak długiej prostej desmo nie miało sobie równych :) colin przed wyścigiem stwierdził I'm back i ..... odjechał tam skąd wrócił, obie yamaha tech 3 bardzo fajnie ruszyły i.... nie wiedzieć czemu nagle odpadły, ben później się podniósł, ale w walce z #33,#14, #27 się nie liczył :) generalnie fajny wyścig, no i dobrze, że #99 ma z kim walczyć bo ostatnio zapowiadało się, że za nim jest tylko vale i długo długo nic :) wracając do #46, dziś widać było co ten facet znaczy dla tego sportu, mam wrażenie, że jeżeli nie wykuruje się do brna organizatorzy w czechach stracą jakieś 50 tyś kibiców, szczególnie dużo z polski, ze mną włącznie :) powodzenia Vale !!!
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza