Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 15
Pokaż wszystkie komentarzegłupota totalna, znow pantwo nakazuje nam czegos bo ludzie sami nie potrafią myśleć. to moja sprawa czy chce byc widoczny czy nie. Niech oznakują też drzewa odblaskami, bo zabijają w szczególności na zakrętach... chyba nie ma co liczyć że 'rzadzący' zajmą się kiedyś istotnymi sprawami, a nie tylko pierdoły i pierdoły... rynek trzeba nakręcać... teraz wszyscy będą musieli iść do sklepu i kupować odblaski (oczywiście wcześniej trzeba będzie podnieść ich cene ;])
Odpowiedz"to moja sprawa czy chce byc widoczny czy nie." - jesteś socjopatą i to powinno się leczyć. Jako pieszy jesteś uczestnikiem ruchu i tak jak pojazdy muszą być widoczne, ty też musisz. Ciekaw jest czy w związku z tym, potrącony pieszy bez odblasków, będzie uznany (o ile przeżyje) winnym spowodowania wypadku. Może dzięki temu część nocnych spacerowiczów pomyśli o tym, że kierowca, nawet jadąc przepisowo, ma małe pole manewru i bardzo łatwo o nieszczęście.
OdpowiedzMam lepszy pomysł. Może zamiast kamizelek nasz rząd wziąłby się lepiej za budowanie chodników wzdłuż dróg? Rozwiązałoby to nie tylko ten problem, ale wiele innych. Ale po co wydawać kasę, którą można zwyczajnie wyprowadzić do własnych kieszeni. Lepiej wydać kolejny głupi przepis. To tak jak ze stawianiem znaków pt. "Uwaga ubytki w nawierzchni na długości 20km". Jak pojedziesz za szybko i np. urwiesz wahacz i wypadniesz z drogi to będzie to twoja wina! Bo po co naprawiać drogi. Lepiej zwalić odpowiedzialność na głupich ludzi. Niech płacą podatek w paliwie na remont dróg, a i tak ich remontować nie będziemy. Wydamy jakiś głupi przepis to regulujący i już! Super.
OdpowiedzRacja houek. Pan, który to jest "jego sprawa" przypomni sobie nasze komentarze gdy ktoś z jego najbliższych idący bez odblasków lub on sam zostanie potrącony i na przykład "przykuty" do łóżka.
OdpowiedzPrzecież moje zdrowie to moja sprawa! Czy państwo zawsze ma mi mówić co jeszcze muszę pod nakazem zrobić dla mojego dobra? Rząd dla mojego dobra nic istotnego nie robi, ale nakazuje robić to mi pod groźbą kary. To bezsens! Mam zapinać pasy bezpieczeństwa w aucie pod groźba mandatu. Dla mojego bezpieczeństwa. Czy rząd zakaże stosowania chemii w żywności dla mojego zdrowia? Nie zakaże. Więc dlaczego nakazują mi np. nosić kamizelki odblaskowe? Po to płacę składki zdrowotne i rentowe, żeby leczyli mnie, gdy będę przykuty do łózka z powodu własnej lekkomyślności. Moja głupota to moja sprawa! Rządy zakazują tego i owego nie dlatego, ze o nas dbają, ale dlatego, że "firmy" lobbujące (np. ubezpieczeniowe, NFZ) nie chcą ponosić kosztów naszych decyzji (np. odszkodowanie po wypadku bo nie zapiąłem pasów i wydatki na leczenie szpitalne. Ale to do jasnej ciasnej ja płace za te wszystkie koszty poprzez składki, które sami mi zabierają. Za moją lekkomyślność zapłacę podwójnie, swoim zdrowiem i pieniędzmi. Wiec jakby ni było to moja sprawa!
Odpowiedz