eMotoGP Polish League: Patryk Mytych wraca na szczyt
Korsarz_27 wrócił do ścigania po jednej rundzie nieobecności i udowodnił, że to on jest głównym pretendentem do wywalczenia drugiego tytułu w polskich rozgrywkach eMotoGP.
Na torze Jerez padł kolejny rekord ilości uczestników. Do polskich motocyklowych rozgrywek esportowych dołącza coraz więcej zagranicznych uczestników, a seria zyskuje na popularności między innymi dzięki bardzo zaciętej rywalizacji na torze. Patryk Mytych co prawda udowodnił kto radzi sobie najlepiej ale pierwszy raz w historii rozgrywek musiał on walczyć o zwycięstwo do ostatnich metrów wyścigu.
Patryk Mytych zdobył Pole Position, ale z niewielką stratą tuż za nim ustawili się Dennis Blomfjord i Mert Uruncu. Zgodnie z przewidywaniami wymieniona trójka bezbłędnie wystartowała spod świateł i rozpoczęła ucieczkę reszcie stawki, jednak jeszcze na pierwszym okrążeniu turecki zawodnik Uruncu popełnił błąd, wyleciał z toru i od tego momentu było już pewne że walka o zwycięstwo rozegra się między polskim i szwedzkim zawodnikiem. Faktycznie, obaj zawodnicy nieustannie rywalizowali ze sobą do szachownicy, ale to właśnie reprezentant polski okazał się lepszym graczem. Dzięki temu zwycięstwu Korsarz_27 zdołał wrócić na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej ale już wie, że walka o drugi tytuł nie będzie już tak łatwa jak dotychczas. Dennis Blomfjord po zwycięstwie tydzień temu, tym razem musiał zadowolić się "zaledwie" drugim miejscem, natomiast podium uzupełnił Łukasz Dąbrowski, który spadał na drugie miejsce w generalce.
Piąta runda w najbliższą niedzielę. Tym razem zawodnicy trafią na japoński tor Motegi, który cechuje bardzo śliska nawierzchnia. Tor niezwykle techniczny z wieloma ostrymi zakrętami. Czy zawodnicy eMotoGP Polish League po raz kolejny przebiją samych siebie?
Transmisja z wyścigu czwartej rundy eMotoGP Polish League:
Partnerami eMotoGP Polish League są Szkopek Team, Gucio1846, Zerke, Modular, Przedsiębiorstwo Budowlane Granit oraz Smartbau, natomiast patronami medialnymi są MOTOGP.PL, Ścigacz.pl oraz Gucio Racing.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze