Zipp Tracker 250 - supermoto dla ludu
Jeszcze nie tak dawno chińskie pojazdy i wszystko, co pochodziło z Kraju Środka kojarzone było z taniochą, zazwyczaj nienajlepszej jakości
Jeszcze nie tak dawno chińskie pojazdy i wszystko, co pochodziło z Kraju Środka kojarzone było z taniochą, zazwyczaj nienajlepszej jakości. Wiele wskazuje jednak na to, że wielu sceptyków będzie musiało zrewidować swoje poglądy na temat możliwości chińskiego przemysłu. Nie zapominajmy, że to także Chiny dysponują technologią nuklearną, eksplorują kosmos, produkują miażdżącą większość zaawansowanej elektroniki. Jakby tego było mało, po chińskich torach porusza się obecnie najszybszy pociąg na tym ziemskim padole. Ogromny, pracowity naród zaczyna w wielu dziedzinach deptać po piętach światu zachodniemu. Mi osobiście cała ta sytuacja przypomina lekcję pokory z przemysłem japońskim w roli wykładowcy, który początkowo traktowany jako wytwórca tandety, dziś uchodzi za jeden z najnowocześniejszych na świecie. Podobnie sprawa wygląda z Koreańczykami. Dziś nikt już nie kpi z takich marek jak Samsung, LG, czy też Hyundai.
Po co ten przydługi wstęp? Ponieważ z Chin powiało nową jakością. Przed wami motocykl polskiej firmy Zipp zaprojektowany i zbudowany w Chinach. Tym, co wyróżnia go z morza chińskiej masówki, to nowoczesne wzornictwo i (uwaga!) bardzo przyzwoita jakość wykonania!
Kopiowanie jest pochlebstwem
Mówi się, że kopiowanie jest najwyższą formą pochlebstwa. Jeśli jest to prawda, to Tracker 250 stanowi niewypowiedziany komplement pod adresem japońskich motocykli off-roadowych typu supermoto. Linia pojazdu, wygląd poszczególnych jego komponentów, plastików, czy też lamp, to obrazki znane doskonale z maszyn renomowanych producentów. Czy to źle, czy to dobrze? Raczej dobrze. Nowy Zipp wygląda po prostu ładnie. Co dla wielu będzie ważne, nowa propozycja z Przasnysza nie będzie negatywnie wyróżniała się z tłumu, tak jak wiele chińskich modeli upstrzonych dziwnymi „ozdobnikami" w postaci chromowanych nakładek, krzykliwych naklejek i innych dziwnych zabiegów stylistycznych.
Skoro jesteśmy przy urodzie. Choć maszyna wygląda interesująco, wiele rzeczy z pewnością dałoby się zrobić lepiej. Niechlujnie położone spawy, instalacja elektryczna beztrosko wisząca sobie tu i tam, czy choćby wyglądające na przypadkowe lakierowanie ramy i silnika. Niewielkim nakładem pracy można by tutaj wiele zdziałać.
Za sterami
Po zajęciu miejsca za sterami można poczuć się jak na maszynie z japońskim rodowodem. Mam tutaj na myśli ilość miejsca oraz konfigurację pozycji za sterami. Ponownie jest to kwestia powielania sprawdzonych wzorców, a nie wieloletniego doświadczenia chińskich inżynierów w projektowaniu tego typu maszyn. Liczy się jednak efekt, a ten jest zaskakująco pozytywny. Co więcej, sensownie wygląda także zestaw wskaźników, przełączniki, lusterka. Zresztą sami rzućcie okiem na zdjęcia. Podnóżki pozwalają na wygodne rozstawienie odnóży krocznych, kierownica jest odpowiedniej szerokości i wysokości.
Brakuje regulacji dźwigni hamulca i sprzęgła. Niby prosta rzecz, a męcząca. To samo dotyczy regulacji dźwigni zmiany biegów. Zastosowane rozwiązanie polegające na przesuwaniu całej dźwigni na wieloklinie oznacza, że albo ma się szczęście i jest dobrze, albo się go nie ma i jest nienajlepiej. Nie narzekajmy jednak, to ma być w końcu pojazd w przystępnej cenie.
Szkoda czasu na gadanie, czas sprawdzić, jak to wszystko działa na drodze. Dotknięcie rozrusznika lub, jak kto woli, mocny kopniak (bo jest też taka opcja rozruchu) i jednocylindrowiec budzi się do życia.
Przyjazny napęd
Suche dane nie rzucają na kolana. 16,5 KM nie jest wynikiem oszałamiającym, niemniej jednak mały singiel w czasie jazdy sprawia wrażenie dynamicznego i chętnego do współpracy. Dwa zawory w głowicy, zasilanie gaźnikiem i chłodzenie powietrzem to sprawdzone patenty, choć świat posunął się w ostatnich latach mocno do przodu. Myślę jednak, że w przypadku tej maszyny to nie wyśrubowane parametry techniczne, ale trwałość i niezawodność będą grały pierwszoplanową rolę. Serce Trackera skłania do optymizmu w obu tych tematach. Silnik pracuje relatywnie cicho, sprawnie wkręca się na obroty, nie męcząc drganiami, czy też dziurami w mocy. Dynamice sprzyja z pewnością relatywnie krótko zestopniowana skrzynia biegów. Pozwala ona, mimo nienajwyższej mocy, na bezproblemowe wspinanie się po górskich serpentynach, czy też sprawne wyprzedzanie w zakresie prędkości przewidzianych do poruszania się poza miastem. Trackera da się energicznie rozpędzić do prędkości 100km/h, czyli takiej, jaka najczęściej używana jest w warunkach miejsko-podmiejskich. Potem jest już nieco spokojniej i po dłuższym oczekiwaniu na prędkościomierzu pojawia się liczba 120. Jak na ten sprzęt, jest całkiem nieźle.
Uzupełniając obraz charakteru jednostki napędowej, wspomnieć trzeba o bardzo przyzwoicie pracującej skrzyni biegów i lekko działającym sprzęgle. 250-tka Zippa nie sprawia kierowcy kłopotu jeśli chodzi o ogładę. Ta maszyna z pewnością nie będzie zbyt narowista dla początkujących.
Na miarę potrzeb i możliwości
O ile nowoczesna powierzchowność oraz przyjemnie pracujący silnik są miłymi zaskoczeniami, o tyle układ jezdny przy pierwszym kontakcie przyprawić może o lekki, pozytywny szok. Konkretny widelec USD z przodu oraz solidny wahacz oparty na pojedynczym amortyzatorze z tyłu, to konfiguracja, jakiej w przypadku masowej chińskiej produkcji dotychczas się nie widywało. Co prawda przód nie posiada żadnej regulacji, a tył jedynie możliwość ustawienia napięcia wstępnego sprężyny, ale z pewnością całość jest krokiem w dobrym kierunku. To samo tyczy się hamulców. Przewody w stalowym oplocie, dwutłoczkowy zacisk oraz spora tarcza pozwalają w pełni kontrolować Trackera. Pytanie teraz, jak to działa w praktyce?
Zipp bardzo dobrze radzi sobie w przewidzianych dla niego sytuacjach. Zwrotność i poręczność w mieście idą w parze z niezłą jakością amortyzacji, odpornością na dziury i wertepy. Wraz ze wzrostem dynamiki ruchu, sytuacja się nieco pogarsza. Mówiąc krótko, pomimo swojej „supermotowej" aparycji, Tracker przewidziany jest do normalnej, a nie wyczynowej eksploatacji. Przy jeździe z prędkościami maksymalnymi, maszyna potrafi wyraźnie wężykować na gorszej nawierzchni. Przy dynamicznej jeździe i szybkich zmianach kierunków, zbyt słabe tłumienia mają swój udział w wyczuwalnej niestabilności i powstawaniu zjawiska określanego kiedyś jako „gumowy jamnik". Tył potrafi podpompować na wyjściu z zakrętu. Wszystkie te zjawiska nie są uciążliwe, ale wyczuwalne. Sprawy zapewne nie poprawiają chińskie opony. O ile na bardzo przyczepnych drogach Andaluzji dawały sobie radę, to na naszych kiepskich i śliskich asfaltach nie darzyłbym ich przesadnym zaufaniem. Warto wspomnieć, iż rzeczone opony założono na ładnie wyglądające felgi.
Zipp Tracker 250 to the people
No właśnie. Jak ocenić tą maszynę? W bezpośredniej konfrontacji z Japończykami Tracker rzecz jasna nie ma żadnych szans. Ma słabsze osiągi, odstaje mimo wszystko jakością wykonania, z pewnością poprawić by można w nim kilka elementów. Tyle tylko, że nowy Zipp kosztuje u dealera zaledwie 7499 zł! Nowy motocykl z gwarancją! W zamian za te niewielkie przecież pieniądze, młody użytkownik otrzymuje przemyślany motocykl, cechujący się niskimi kosztami eksploatacji oraz niezłą dynamiką i jak na chińskie standardy, bardzo przyzwoitym wykonaniem. Co bardzo ważne, mówimy tutaj o motocyklu do złudzenia przypominającym pojazdy renomowanych marek, a nie oszukujmy się, ma to także ogromne znaczenie. Trudno w tej chwili znaleźć na rynku lepszą ofertę.
Oczywiście w przypadku tej i innych maszyn z Chin, otwartym pytaniem pozostaje kwestia niezawodności i trwałości. Kilkaset kilometrów, nawet bardzo ciężkich, pokonanych na pełny gwizdek, przeważnie w górskim, trudnym terenie, nie pozwala na zabranie głosu w tej kwestii. Nie odnotowaliśmy jednak żadnej awarii, co dobrze wróży na przyszłość.
Celowo mówiąc o użytkowniku, wspomniałem o młodym człowieku. Zipp nie ukrywa, iż jego oferta kierowana jest do początkujących motocyklistów, jako alternatywa dla zbyt szybkich i zbyt wyeksploatowanych jednośladów, po jakie często sięgają młodzi ludzie na początku swojej motocyklowej przygody. Jeśli ocenimy Trackera 250 z tej perspektywy, z pewnością jest to bardzo dobra propozycja na pierwszy motocykl. To także bardzo fajny pomysł na tani środek lokomocji w codziennej walce z ulicznymi korkami. Jak dla mnie temat ma sens i uważam, że jest sporo miejsca na naszym rynku dla tego typu pojazdów. Czy ta propozycja przymnie się w Polsce? Przy atrakcyjnej relacji ceny do jakości jest na to duża szansa, natomiast ostateczny werdykt wydadzą i tak sami motocykliści.
Dane techniczne:
Silnik - Jednocylindrowy, czterosuwowy, chłodzony powietrzem
Pojemność - 250 cm3
Sprężanie - 9,7:1
Moc maks. - 16,5 KM przy 7500 obr/min
Maksymalny moment obrotowy - 17 Nm przy 6000 obr/min
Zasilanie - gaźnik TAIKI typ- MV30P
Zapłon - CDI
Akumulator - 12V / 5Ah
Rozruch - elektryczny/nożny
Sprzęgło- wielotarczowe mokre
Skrzynia biegów - 5 biegowa
Przełożenie: 2,61 przednia zębatka 14 tylna 44 zębów
Napęd tylnego koła - łańcuch
Rama - grzbietowa stalowa
Zawieszanie przód - widelec teleskopowy upside-down skok - 160 mm
Zawieszenie tył - wahacz stalowy, jeden element resorująco-tłumiący, regulacja napięcia wstępnego skok 80 mm
Hamulec p/t - hydrauliczny tarczowy dwutłoczkowy, średnica tarczy 235,2 mm / hydrauliczny tarczowy dwutłoczkowy, średnica tarczy 231,4
Opony p/t - 110/70 R17 / 130/70 R17
Pojemność zbiornika paliwa - 10 l
|
Komentarze 32
Poka¿ wszystkie komentarzeMam takiego Trackera od 3 lat i jestem bardzo zadowolony. Nic siê nie psuje. Spalanie 2,7-3,5l/100 nawet przy ostrzejszej je¼dzie. Mój ma teraz 8000km i nic mu nie dolega. Nigdy (odpukaæ) mnie nie...
Odpowiedzwitam prosze o informacje jak wymieniæ olej w silniku (zipp tracker 250), gdzie jest filtr oleju i czy go trzeba wymieniaæ - czy tylko wyczy¶ciæ ? jaki olej polecacie do silnika ? z góry...
OdpowiedzWitam W³a¶nie obróci³o siê na szafie w moim Trackerze 10 000 km. :brawo: :diabe³ek: 2 sezony w siodle, po drogach III kategorii, szutrach, le¶nych duktach i pobliskim poligonie. Do¿ynki 2011 i ...
Odpowiedzmama pare pytañ o zippie jak jeste¶ aktywny daj znaæ emeilowo
OdpowiedzMój tracker ma ju¿ ponad 9000 km na szafie, je¼dzi dalej , 0 awarii, - tyle w temacie,Ju¿ nie mogê czytaæ tych komentarzy go¶ci którzy p......... ¿e to chiñczyk itd, nie maj±c tego motorka, i ani ...
OdpowiedzKumpel ma Zippa Mitro 250, kupi³ nówkê. W drodze odkrêci³a mu siê ¶ruba mocuj±ca d¼wigniê hamulca no¿nego. Olej z silnika przecieka³ jak przez sito. Je¼dzi³ z tym problemem kilka razy do serwisu na...
OdpowiedzKumpel ma Zippa Mitro 250, kupi³ nówkê................... i wszystko w temacie
Odpowiedzwitam jedyny minus trackera to importer ktory olewa klienta i nawet nie raczy na e-maila odowiedziec jak sie cos pytam odnoscnie trackera.wiem ze e-mail jet ok bo jak chcialem kupic te moto to mi w...
Odpowiedz