Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeZabawne jest to, że H-D pisze o wzroście mocy o 20%, ale już konkretnej wartości nie podaje. Najpierw myślałem, że to błąd w artykule, ale nie, spotkałem się z tym z kilku miejscach i faktycznie nawet na stronach H-D nie ma wartości mocy. Czy te 68 koni są aż tak wstydliwą wartością, gdy pisze się o silniku nazwanym HIGH Output Revolution? Raczej nie, to całkiem spora moc na ten typ silnika. Na ich miejscu bardziej wstydziłbym się podawania wartości momentu obrotowego, bo w przeliczeniu na litr pojemności wynosi od dokładnie tyle co w Daewoo Matiz;) Motocykl pewnie jest całkiem niezły, ale strategia marketingowa budzi niesmak.
OdpowiedzTak, to prawda, też mnie to zawsze dziwiło. Ja zawsze staram się podawać moc. Testując Harleya sprawdzam sobie już wartość w dowodzie rejestracyjnym i zapisuję w notatkach, bo to jedyna metoda ;) Jeśli o tym zapomnę, pozostaje przekopywanie zagranicznych publikacji, ale z tym na ogół też jest ciężko. Pytałem o to ludzi z HD. Tłumaczenia są różne, długi temat. Dotyczyło to wcześniej głównie wielkich silników, w których Amerykanie chcieli się chwalić momentem, a nie mocą. Tłumaczyli, że to od wartości momentu zależą wrażenia z jazdy i odczuwalne przyspieszenie. W przypadku 750-tki rzeczywiście powinni już swobodnie o mocy mówić. Pozdrawiam / Barry
Odpowiedz