Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeWłaśnie wróciłem z jazd testowych BMW Smorawiński i... wróciłem bardzo niezadowolony :( Najpierw wypełniłem formularz na stronie, potem telefonicznie umówiono mnie na jazdy 2 motocyklami. Specjalnie przyjechałem do Bydgoszczy z Łodzi (2x200 km). Na miejscu powiedziano mi, że ktoś przez pomyłkę zapisał mnie na 2 jazdy. Nic więcej, zaś po skończeniu pierwszej usłyszałem jak "szef całego namiotu" (pewnie p. Smorawiński) mówi do swojego pracownika: "młody" (to o mnie było, choć nie jesteśmy z tym panem na "ty", mam już też swoje lata, jestem mężem i ojcem!) "młody drugi raz nie jedzie". Więc podszedłem i zapytałem, o co chodzi. Nawet nie usłyszałem słowa "przepraszam", tylko mi powiedziano, że nie. Profesjonalny dealer wziąłby pomyłkę swoich pracowników na siebie i zrobił dobrą minę do złej gry, ale p. Smorawiński najwidoczniej wolał przerzucić problem na mnie. Dodał jeszcze, że jak kupię u nich motor, to mogę sobie i 3 razy jeździć, a tak, to tylko 1 raz. A niby jak mam się zdecydować na kupno motocykla? Po zdjęciach w folderze? Umieją zniechęcić do siebie, nie ma co.
OdpowiedzJest nam niezmiernie przykro, że osoba obsługująca imprezę nie wypełniła dotrzymanych obietnic. Będę bardzo wdzięczny za kontakt na marketing@bmw-smorawinski.pl, w celu wyjasnienia tego zajścia.
Odpowiedz