Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 34
Pokaż wszystkie komentarzeWłaśnie dzięki tuningowi nie ma wiele wypadków. Sprawdzić można w statystykach Policyjnych ,że my motorowerzyści mamy ich najmniej. Podrasowana 50cc powoduje ,że na światłach nie jesteśmy zawalidrogami i nikt nam na Kierownice nie wpada bo sie ślimaczymy. Tylko ten durny kraj wstawia ograniczenia dotyczące prędkości przy tak małej pojemności. Dodam że prędkości należy zawsze dostosować do warunków i przepisów. Miasto -ciekawe ilu kierowców utrzymuje 50km/h -osobiście nie znam takiego.
OdpowiedzAle bzdura - tuning=mniej wypadków, hahaha... Ile dziecko masz lat? Jesteś za smarkaty żeby dosiadać motocykla to do dyspozycji możesz mieć motorower. Wiesz co to za urządzenie? Rozbij sobie nazwę na dwie, popatrz na starego komara i może zrozumiesz. Chociaż wątpię. Pierd... się małolatom w głowach. Wyjeżdżacie na ulice skuterami nie znając przepisów, albo wogóle się do nich nie stosując. Podkręcacie moc w czymś co powinno dla Was jechać moim zdaniem trochę szybciej niż rower w czym chodzi o to, żebyście się nie zmęczyli. Macie aspiracje na szybką jazdę to niech rodzice zafundują Wam jazdy na torze i rozwijanie swoich "umiejętności". Niech trzepią te Wasze skuterki na SKP i po kolei eliminują młodocianych wariatów.
OdpowiedzStary komentarz, ale odpowiem. Drogi użytkowniku, nie wiem czy jesteś tego świadom, ale zwykłe rowery można rozpędzać znacznie powyżej 50km/h, a na wyspecjalizowanych rowerach wyścigowych zaprawiony kolarz w odpowiednich warunkach (np. jadąc za ciężarówką [co też nie jest najmądrzejszym pomysłem] ) jest w stanie przekroczyć setkę. Rekord świata prędkości w jeździe rowerem wynosi 267 km/h. Wniosek z tego taki, że jeżeli ktoś nie potrafi przewidywać rezultatów swoich działań, lub po prostu nie dba o ryzyko (do jednego i drugiego wcale nie trzeba być dzieckiem) to zabije się nawet korzystając tylko z własnych nóg. Pozdrawiam
Odpowiedz