Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeWitam, wszystko to rzeczywiście jest piękne. Z tym tylko, że podróż o której mowa to chyba rozpoczęła się nie "właśnie", a już w XI.2010 roku (http://www.stelvio2stelvio.it/122/ok-parto) - i po dwóch i pół latach podróż po Ameryce została zakończona (http://www.stelvio2stelvio.it/4833/giupperilperu). "Europa" nie była celem samym w sobie - a stanowiła jedynie odcinek do portu francuskiego, aby dostać się na właściwy statek. z tego samego względu także i wspomniana "Afryka" nie była etapem eskapady motocyklowej, a jedynie etapem (portem) pośrednim, jaki wynikał z podróży handlowej statku. Również przyznaję, że wymieniony podróżnik - Andrea Livio - wykazał się wspaniałą fantazją. Nie wiadomo czego bardziej mu pozazdrościć: przeżytych wrażeń, czy też możliwości zarówno czasowych, jak i finansowych.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza