Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarzeWitam Panów! Miałem okazję przyjżeć się K1300R z bliska i muszę stwierdzić że BMW zaczyna podejmować decyzje które mi osobiście nie odpowiadają. Projekt przełączników na kierownicy jest przerażająco słaby , nawet Bking ma ten element lepiej rozwiązany , nie poprawiono jakości manetek , a naklejka z napisem K1300R wygląda jak by ją ktoś na wiejskiej stacji benzynowej znalazł i dokleił na szybko. Wiadomo jednak że silnik BMW jest wzorowym osiągnięciem techniki i dorównuje jednostce B Kinga. Już model K1200 był tak zaprojektowany aby osiągać 200KM i tyle w fazie budowy faktycznie mierzono , niestety ekologia wymusiła zastosowanie wielkiego tłumika ,a troska o bezpieczeństwo i wygodę podróżujących wymusiła rezygnację z mocy na konto łagodnej krzywej momentu obrotowego. K1300R również jeżeli chodzi o moc nie błyszczy, ale zawsze można ją otworzyć tak samo jak i K1200R. Maszyny w wersji Power Cup miały zdaje się coś koło 185 koni i kręciły rewelacyjne czasy na torach wyścigowych ,a model K1200S wykręcił najszybszy czas na Nurburgringu dla maszyn seryjnych i pobił na łeb wszystkich oponentów łącznie z Hayabusą że o B Kingu nie wspomnę. Jest więc jasne że BMW K1300R ma spory potencjał i musi zachowywać się podczas jazdy wzorowo ,zarówno w mieście jak i po za nim, oczywiście nie można porównać K1300R z motocyklem trialowym czy super moto ale i tak jej uniwersalność jest dużo większa niż u konkurentów. Ja osobiście z K1200 nie zamierzam rezygnować tylko po to aby mieć najnowszą 1300, po niezbędnych modyfikacjach mam prawie 190KM i to mi wystarcza , a warto również pamiętać o tym że pierwsze modele K1300 mogą cierpieć na choroby wieku dziecięcego. Swoją drogą szkoda że nie ma K1300R Sporta.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza