Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 12
Pokaż wszystkie komentarzeTakie rzeczy to tylko na torze. Jak ktoś spróbuje wchodzić w zakręt głębiej w ruchu ulicznym to się może zdziwić - puszkarze bardzo często ścinają zakręty, a wtedy przy zastosowaniu linii B o spotkanie Igo stopnia nie trudno(!).
OdpowiedzPotwierdzam. Mój kuzyn w Berlinie miał właśnie taki wypadek, bo kobita ścięła zakręt, i teraz ziomek ma metalowy lewy bark ;/
OdpowiedzW pełni się z Tobą zgadzam. Tylko tor. Autor artykułu pominął kwestię ścinających z przeciwka lub awaryjnego hamowania w zakręcie. Druga linia przejazdu ma "martwy punkt" i gdy do niego dojedziesz to nawet jeśli w porę zauważysz problem będziesz mieć w tym miejscu za małą prędkość by przy ostrym manewrze lub hamowaniu utrzymać przyczepność. Pierwsza linia przejazdu jest moim zdaniem bezpieczniejsza bo sprzęt nawet hamując w zakręcie można swobodnie postawić lub przyciąć zakręt. W drugiej linii nie masz na to szans bo mało kto w obliczu zagrożenia będzie miał "jaja" by odkręcić i utrzymać bądź zmienić linię.
Odpowiedz