Supermoto w Poznaniu - na przekór pogodzie
Tor Poznań, gościł w ubiegły weekend czołówkę rodzimych zawodników Supermoto
Rozgrywki Mistrzostw i Pucharu Polski w Poznaniu upłynęły pod znakiem ciągłej obawy o załamanie pogody. Łaskawa aura oszczędziła jednak zawodników, co zaowocowało bardzo szybkimi i ekscytującymi wyścigami.
Dosyć kontrowersyjny ostatnimi czasy obiekt, jakim jest Tor Poznań, gościł w ubiegły weekend czołówkę rodzimych zawodników Supermoto. Była to już odpowiednio trzecia runda Mistrzostw oraz czwarta runda Pucharu Polski.
Czas poprzedzający tą rundę wypełniony był nerwowymi przygotowaniami oraz domysłami co do szczegółowości poznańskiej kontroli technicznej, która ostatnimi laty bardzo zaostrzyła swoje wymagania, prawdopodobnie ze względu na problemy z hałasem. Na szczęście (możliwe, iż dzięki usypanym wałom wokół toru) obawy startujących były płonne a sama kontrola techniczna, jak najbardziej poprawna i dokładna, nie okazała się przesadnie surowa.
W tym miejscu należą się brawa organizatorom z Automobilklubu Wielkopolskiego. Widać, że sekcja motocyklowa klubu działa prężnie. W opinii startujących zawodników, zawody rozegrane zostały profesjonalnie, terminowo i bez większych wpadek. Sam tor to oczywiście kartingowa „mała pętla" z dwoma odcinkami terenowymi. Tu także brawa dla AW za poprawne i efektywne modyfikacje istniejącej trasy. Hopki zostały lekko ścięte i wyrównane, umożliwiając może mniej efektowną, lecz za to szybszą jazdę. Najważniejsza zmiana jednak dotyczyła samej nawierzchni w sekcji terenowej, która została utwardzona, przez co zmniejszono ilość powstających kolein oraz zapylenie.
Frekwencja zawodnicza, jak na każdych zawodach w tym roku, była niezła. Szkoda, że gorzej było z kibicami, Przeźmierowo to niestety nie centrum Poznania. W tym roku, pod nieobecność zagranicznych zawodników, Poznań padł łupem aktualnego podwójnego Mistrza Polski Karola Mochockiego. Pomimo relatywnie kiepskiego czasu w eliminacjach, zarówno Radek Michalak jak i doświadczony Kamil Osóbka musieli zadowolić się odpowiednio drugą i trzecią pozycją w obydwu klasach mistrzowskich. Ze względu na dynamikę tego sportu i bardzo zbliżone czasy czołówki, miejsca na podium nie były rozstrzygnięte aż do ostatnich okrążeń drugiego biegu.
Puchar Polski, licznie zasilony w tym roku, miał także bardzo ciekawy przebieg. Cienia szans nie dał rywalom znakomicie jadący w tym roku Marcin Kołoczek, zdobywając absolutnie każdy punkt tej rundy. Zaskoczeniem dla niektórych, mógł być fenomenalny start Marcina Dziawera, który pomimo pierwszego startu w tym roku oraz ubiegłorocznej kontuzji właśnie na tym torze, pokazał, jak wiele może dać doświadczenie w wyścigach drogowych. Nietypowy styl pokonywania zakrętów „na kolanie" przyniósł Marcinowi odpowiednio 2 i 4 miejsce w klasie 250 i Open. Podium w klasie 250 uzupełnił Bartek Cempel, świetnie jeżdżący w tym roku. Drugie miejsce klasy Open przypadło Patrykowi Cudnowskiemu, trzecie natomiast, kolejnemu „transferowi" z WMMP Konradowi Wiluszowi. Warto także wspomnieć o bardzo dobrym, szóstym miejscu Marcina Stuszewskiego, który dosiadania Kawasaki KX o pojemności 250 centymetrów sześciennych.
Reasumując, w Poznaniu udało się wzorowo zorganizować emocjonujące rozgrywki Supermoto, aura oszczędziła zawodników, a same zmagania dostarczyły wielu emocji licznie przybyłym zawodnikom oraz (nie tak bardzo licznie ) przybyłym kibicom.
Już za dwa tygodnie kolejne walki o punkty. Tym razem na ciekawym, profesjonalnym i technicznym torze w Koszalinie. Zapraszamy!
|
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeco too jest?czemu oni na slikach w piachu jezdza?nie mogom se kostki zalozyc zeby bylo latfiej?
Odpowiedz