Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarzeSpójrzcie jak sensownie załatwił sprawę, łącznie z poproszeniem konkretnej osoby, by pomogła dojść do banku. Całość zajęła jedną zmianę świateł - koło minuty. Miałem kiedyś, znacznie skromniejsze zdarzenie, gdy w Grodzisku Maz., kilkanaście metrów przede mną (omijałem samochody, więc byłem przy osi jezdni) wywróciła się na rowerze jakaś pani przy wjeżdżaniu z chodnika na jezdnię (dość wysoki krawężnik). Nie wiem jak zachowałbym się siedząc w samochodzie, ale na moto byłem dosłownie na wyciągnięcie ręki. Postawiłem na stopkę, podniosłem panią, zapytałem czy ok, i po kilkunastu sekundach znowu jechałem. To nie tak, że w samochodach jeżdżą gorsi, po prostu czasem trudniej opuścić samochód. Jednak pani z filmiku, ta, która się oddaliła, mogła się schylić, do pożaru chyba nie biegła...
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza