Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 36
Pokaż wszystkie komentarzeRewelacyjny artykuł!!! O jego prawdziwości przekonałem się na własnej skórze. Kilka lat temu zacząłem pracę w firmie mieszczącej się na ulicy Wieżowej (granica Warszawy i Raszyna). Mieszkałem wtedy czasowo w Warszawie na Bielanach, więc odległość 18km pokonywałem mało dogodnym połączeniem ZTM (Metro, tramwaj, autobus, kawałek pieszo). Przed planowanym kupnem mieszkania w rodzinnym Legionowie zrobiłem prawo jazdy A i kupiłem motocykl. Wszyscy w rodzinie pukali się w czoło i przybliżali opowieści o dawcach i innych warzywach. Ja z uśmiechem na twarzy odpowiadałem: DO ZOBACZENIA W KORKACH! Prawo jazdy zrobiłem właśnie z praktycznego punktu widzenia pokonywania codziennej trasy Legionowo - praca (35km - Modlińska, most Grota, trasa AK, Grójecka, Al. Krakowska, Na Skraju, Wieżowa). Od motocykla wymagałem niskiego spalania i taniej eksploatacji. Wybór padł na Hondę CBR125R. Czas pokonania trasy motocyklem to 40-45min od wyjścia z domu (dojście do motocykla, pokrowiec, kask, rękawice...) do wejścia do firmy. Powrót tak samo + frajda z jazdy! Samochodem w ostrą niepogodę i poza sezonem- no cóż. Wtedy wolę wyjechać przed 6-tą i być spokojnie trochę wcześniej w pracy. Powrót - 1h20-1h40min + nerwy i spalanie... W artykule dodałbym jeszcze zdanie o tym jak zmieniłby się czas dojazdu samochodem w przypadku napotkania na trasie stłuczki, zepsutego TIR-a lub zwężenia drogi przez roboty drogowe. Wszyscy wiemy czym to się kończy...
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza