Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzePrzy okazji ,według Biura Zarządu Głównego PZM Motokarta nie jest oficjalnym dokumentem związku.Znajomość regulaminu potwierdzana jest wydaniem licencji .Motokarta jest wewnętrznym dokumentem Automobilklubu Wielkopolskiego,i jako taka nie jest potrzebna do wystartowania w zawodach .
OdpowiedzAle bez motokarty nie weźmiesz udziału w Speed Day, a na 5 sesji SD są kwalifikacje do wyścigu, który jedzie na 7 sesji. Nie ma więc możliwości startu bez zdania motokarty.
OdpowiedzZgadza się i to jest naduzycie tolerowane przez PZM.Nadużyciem jest łaczenie jazdy osób z licencją PZM z osobami bez licencji . Licencja jest po to aby osoba własciwie przeskolona mogła wziaśc udział w zawodach lub treningach przygotowanych według wzoru federacji za co ona ponosi odpowiedziałność.Jazda motocyklem wyscigowym to nie jest weekendowy kurs florystyczny!!! Posiadanie motokarty w switle przepisów PZM to tak jakbyś nie miał kwalifikacji do udziału w zawodach firmowanych przez PZM.
OdpowiedzCóż to za farmazony? Czy w innych krajach do udziału w track dayach potrzeba licencji, aby mieć pewność że wszyscy są doskonale przeszkoleni i wykuli na blachę regulamin? Impreza na torze typu Speed Day nie ma nic wspólnego z PZM, po cholerę tam licencja?
OdpowiedzNiewiedza nie tłumaczy przestępstwa.Organizatorem SD jest Automobilklub Wielkopolski ,podległy pod PZM w przypadku zawodów,a w przypadku track day podległy pod inne organy panstwowe.W obu przypadkach podległy przedewszystkim pod Polskie prawo ,bo dzieje sie to na terytorium Polski.Moze to i farmazony ,ale takie prawo.Możesz sie nie zgadzać,ale prawo istnieje,i nie ja je ustaliłem
Odpowiedz