Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzePrzerobiłem to na własnej skórze. Zaliczyłem glębę w centrum Krakowa w środku dnia. Leżałem na środku jezdni a wyminęło mnie jakieś 40 samochodów... ostatecznie po kilku minutach udało mi się jakoś ogarnąć samemu i zejść na pobocze... dzięki drodzy kierowcy, że po mnie nie przejechaliście!!! Po dym zdarzeniu byłem w mega szkou i nie był to szko spowodowany upadkiem...
OdpowiedzTo ja mam jakiegoś farta. Na początku sezonu coś mi się pogmatwało w układzie hamulcowym i zablokowało się przednie koło. Bez gleby, ale musiałem 200kg usunąć ze środka 3pasmówki z zablokowanym przodem. Od razu zatrzymało się dwóch gości, którzy myśleli, że wyglebiłem i pomogli ściągnąć moto. :)
Odpowiedzon pisze o krakowie to czego sie spodziewasz
Odpowiedznajgorsze co można zrobić to to, co Ty teraz - wrzucać ludzi do jednego wora. Wszędzie są ludzie i ku.rwy, nie tylko w Krakowie czy Warszawie ale i na całym świecie. Jestem z Wawki pozdro
Odpowiedz