Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 20
Pokaż wszystkie komentarzeProblem polega na tym, że jesteśmy prowadzeni jak dziecko. Szkolenie podstawowe powinno odbywać sie na 250 i na takim motocyklu powinien być egzaminowany kursant. Natomiast po uzyskaniu prawka kursanci którzy chcą się poruszać motocyklami powyżej 500ccm, czy 50KM, powinni być kierowani na kursy doszkalania jazdy, na torach z profesjonalnymi instruktorami. Pamiętajmy, że ludzie są; grubi, chudzi, niscy, wysocy itd., więc nie powinno sie dawać motocykla wygodnego dla osoby z 1.8m wzrostu. Kolejna sprawa, zamiast 20h praktyki dajcie 100h, kurs za 6-7 tys. i od razu poziom umiejętności kursantów się poprawi.
OdpowiedzJakby było tak jak piszesz to poziom umiejętności spadłby drastycznie bo kogo byłoby stać na kurs za 6-7 tyś, masa ludzi jeździła by bez prawa jazdy i byłoby jeszcze gorzej.
OdpowiedzJuż i tak dużo osób jeździ na motocyklach bez prawa jazdy. Moim zdaniem, kurs prawa jazdy na motocykl powinien być stopniowany - nie sadza się osoby, która nie miała styczności z motocyklami na 650ccm, ale posłowie wiedzą lepiej - dajcie może GSX1000R jako pojazd na kurs prawa jazdy, albo wściekłą R6. Za wypadek odpowiada zarówno instruktor, który doń dopuścił jak i kursant, którego najwyraźniej poniosła ułańska fantazja, mimo swoich 32 lat - w tym wieku powinno się mieć już poukładane w głowie. Zawsze mówię, że motocykle są jak Media-Markt - nie dla idiotów.
Odpowiedztrzeba jeździć z głową a nie z dupą zamiast jej ! Twoim zdaniem to można było idąc w tą stronę postopniować kurs na puszki ! najpierw maluch 600cc a po 30 roku życia dopiero auto powyżej 5 litrów :D
Odpowiedz