Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 60
Pokaż wszystkie komentarzePozwolę sobie dorzucić coś od siebie: BZDURA!!!!! Pachnie to, a raczej śmierdzi, wielkim lobbingiem (czytaj: dużymi ... pieniędzmi)! Kto i na jakiej podstawie ustalił, że posiadacz prawka kat. B, choćby i od 10 lat, będzie się mógł bezpiecznie poruszać na motocyklu, choćby tylko 125 ccm? Toż to absurd! Równie dobrze można by przyjąć, że jeśli ktoś jest np. po 5 czy 10 latach małżeństwa to nadaje się na rodzica i bynajmniej nie chodzi mi o dojrzałość biologiczną i zdolność do prokreacji a do świadomego i odpowiedzialnego wychowania dziecka! Albo może bardziej w temacie: czy konduktor na kolei z np. 5 letnim doświadczeniem w sprawdzaniu biletów może zostać maszynistą ekspresu IC? Moim skromnym zdaniem powstaje kolejny bubel prawny: jeśli czynnik rządowy chciał ułatwić i upowszechnić jazdę motocyklami w celu częściowej likwidacji korków w dużych miastach, to po pierwsze staż kierowcy powinien być większy np. 5 lat posiadania kat. B i to bez punktów karnych w całym tym okresie (lub chociaż 2 ostatnich latach) a po drugie BEZWZGLĘDNE ODBYCIE KURSU 30-to lub nawet 40-godzinnego jazdy motocyklem. No i nie ograniczanie pojemności silnika do 125 ccm a jedynie ew. stopniowe zwiększenie wymogów np.: 1) 4 lata bez punktów + 30 godz. kurs - do 250 ccm; 2) 5 lat + 35 godz - do 650 ccm; 3) 7 lat + 40 godz - do 1000 ccm; 4) 8 lat + 45 godz - pow. 1000 ccm Moim zdaniem im dłuższy staż za kierownicą tym większe obycie i doświadczenie, ale także rozsądek i ... możliwości finansowe na zakup mocnej maszyny. Sądzę, że raczej tego typu wymogi stanowiłyby znacznie skuteczniejszą barierę przed napalonymi na moto wariatami, którzy chcieliby szybko i bez egzaminu uzyskać prawko. Oczywiście ci którzy by koniecznie chcieli uzyskać wcześniej prawko, bo nie spełnialiby ww warunków, mogliby zdawać standardowy egzamin państwowy w wordzie. niestety mam złe przeczucia, że ... spece od dłubania w przepisach będą mieli co robić przy prawie o ruchu drogowym jeszcze przez długie lata w tej kwestii.
OdpowiedzAle nikt nikomu nie będzie wtykał skutera kto będzie chciał to sobie kupi i będzie jechał
Odpowiedzchcąc robić porządki w naszym kraju należałoby niejeden lobbing rozbić. Np lobbing posiadaczy rowerów którzy jeżdżą jak święte krowy w Indiach, mogą również siąść na poojazd do 50ccm3 i nie znając przepisów stwarzać zagrożenie na drodze.Zgoda ,że 3 lata poruszania się na drodze daje jedynie wstępne obycie z ruchem drogowym, ale......Ci którzy robią prawo jazdy na motocykl moga bezkarnie i bez umiejętności siadać na o wiele cięższe maszyny i zagrażać o wiele bardziej niż ci , którzy już jeżdza samochodem od wielu lat.Kursy prawa jazdy z nikogo jeszcze nie uczyniły wytrawnego kierowcy, czy to samochodu czy motocykla. Myślę że wygrał lobbing przemysłu motoryzacyjnego, przegrał lobbing ośrodków egzaminacyjnych WORD i szkół jazdy .Przemysł niech się rozwija, a ci którzy tym mądrze rządzą, niech zarabiają. Biurokracja tym razem podkuliła ogon.I dobrze.
Odpowiedz". po 5 czy 10 latach małżeństwa " wyjaśnij mi prosze co ma małżeństwo do bycia rodzicem bo kompletnie nie czaje
Odpowiedz