Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 22
Pokaż wszystkie komentarzePoproszono mnie o zabranie głosu więc go zabiorę. Zapewne każdy z nas chciał aby runda Mistrzostw Polski w Modlinie odbyła się zgodnie z planem, zgodnie z oczekiwaniami, które były naprawdę spore. Dla kibiców, dla sponsorów, dla samych zawodników. Stało się jednak inaczej i to jest dramat. Nie wiem dlaczego tor został homologowany skoro został uznany później za niebezpieczny. Nie wiem skąd decyzja o kontynuacji zawodów bez punktów a nie np. ich odwołaniu. Nie mi to oceniać. Prawda jest jednak taka, że większość zawodników opowiedziała się za opuszczeniem miejsca zawodów i nie podjęciem w nich udziału. Konsekwencje wynikające z takiego a nie innego obrotu sprawy poniosło wiele osób, w tym przede wszystkim kibice, o których nie powinniśmy zapominać, bo ten event nie był zorganizowany wyłącznie dla sponsorów, teamów ale właśnie przede wszystkim dla nich. Jest to tym bardziej przykre, że nie zobaczyli sportowej rywalizacji ani prawdziwego obrazu wyścigów. Tutaj w imieniu portalu przepraszam ich bardzo za nie wstrzymanie emisji reklamy jednakże z racji przerwy świątecznej nie mieliśmy takiej możliwości. Jednocześnie informuję iż w czwartek wstrzymałam publikację Łukasza świderka, która miała się u nas pojawić. Odniosłam bowiem wrażenie, że emocje wzięły w niej górę. Myślę, że zawodnicy w powiedzieli po sami ocenią tą imprezę bo w moim odczuciu to właśnie oni mają do tego największe prawo.
OdpowiedzMimo wszystko posłuchałbym wypowiedzi Świderka. Sądzę że czytelnicy przywykli do jego stylu, nie każdy przecież musi się z jego zdaniem zgadzać. Na pewno nikt nie chce czytać jak jedna strona obraża drugą. Ale jego punkt widzenia, który wielokrotnie zabierał głos w sprawie bezpieczeństwa i organizacji wyścigów uważam za istotny. Pozdrawiam
OdpowiedzJeśli miała to być relacja to jeśli nawet emocjonalna pokazalaby sytuacje wcześniej i byłby czas na reakcje. Relacje tutaj zwykle podpierane są wypowiedziami zawodników i ciekawe czy tamta tez taka miała być?
OdpowiedzTa były Gwena Giabbaniego i Jasia Oskaldowicza, to druga dość emocjonalna, ale nie obraźliwa. Obie przytoczymy w podsumowaniu. Teraz tylko Gwen: „Przyczepność toru jest różna, ale jest różna też na innych torach, inna na wodzie i z tym każdy zawodnik musi sobie radzić, to część tego sportu. Ale te krawężniki w drugich zakrętach szykan są zabójcze. W szykanie zwykle puszcza przednie koło uderzając w to bankowo demolujesz motocykl i coś sobie łamiesz, jeżeli nie tracisz męskości. Niedopuszczalne są różne szerokości szykan, bo ja chce jechać, a nie przypominać sobie, co kółko ile miejsca mam w danym miejscu. No i ta brama, po wyjściu z tunelu z za kogoś mogę się zabić o to coś! Przeszkadzają też różnokolorowe barierki ustawiane szczególnie na drodze hamowania, stojąc obok toru niepokazane są też kolejne kierunki jazdy.” Gwen chciał jechać jeśli załtwionoby sprawę krawężników, jago zdanie było przekazane organizatorom.
Odpowiedz