Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzePopieram w 100% Pana Wałęsę, jego postawę i zachowanie. Przynajmniej on nie ucieka od odpowiedzialności, aczkolwiek uważam że przekroczenie prędkości o 25 km/h to jeszcze nie jest "przestępstwo", w porównaniu do wymuszenia pierwszeństwa na motocykliście przez kierowcę samochodu. Zazwyczaj to my motocykliści jesteśmy postrzegani jako sprawcy wypadków, kolizji i wszystkiego co złe... Może dzięki przypadkowi Pana Wałęsy ludzie, którzy postrzegają Nas jako "dawców" zmienią swoje nastawienie i zaczną uważać na drodze, zamiast wieszać psy na każdym przejeżdżającym obok motocykliście... Z drugiej jednak strony nie wiem po co tyle szumu wokół tej sytuacji. Pan Wałęsa nie jest jedynym, który miał okazję "spotkać się" z karoserią samochodu bez własnej winy i wówczas nikt tak głośno o tym nie mówi, a jeśli nawet, to pierwszym podejrzanym w takiej sytuacji jest zawsze kierowca motocykla... Żałuje więc drodzy motocykliści, że nie wszyscy nosimy nazwisko "Wałęsa", bo może wtedy ludzie patrzyliby na Nas łaskawszym okiem, Z panami w białych czapkach włącznie...;)
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza