Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzePo przejechaniu jakichś 5 kkm mogę powiedzieć tyle: nie odnotowałem żadnej ani drobnej ani poważnej usterki (obecnie mam na liczniku jakieś 35 kkm). Prosta konstrukcja odwdzięcza się dużą niezawodnością. Sprzęt jest w stylu - odpal i jedz! Dużym atutem jest silnik Yamahy. Hamulce na suchej nawierzchni ok, aczkolwiek w tym okresie użytkowania kilka razy dopuściłem do zblokowania przedniego koła (brak ABS) na mokrej nawierzchni i... wyszedłem z tego cało! Nie sądzę, abym był wybitnym kierowcą, mam wrażenie, że motocykl robi co może, aby pomóc kierowcy się nie wywrócić:). Jeżeli chodzi o wady to w zasadzie dwie rzeczy: napęd przenosi wibrację na ramę (być może kwestia wymiany jakichś gum po tym przebiegu) i druga sprawa jakoś spasowania plastików - coś tam zawsze trzeszczy na dziurach. Ogólnie jestem bardzo zadowolony - sprzęt jest dzielny w mieście - nie za wielki i ze stosunkowo dużą mocą. Dalszej turystyki nim jeszcze nie miałem okazji uprawiać, ale pewnie się również nada. Do 110 km/h przyspiesza nawet pod sporą górkę lub silny wiatr, a prędkość maks. jaką odnotowałem na w miarę równej drodze to 128 km/h wg GPS (licznikowe 133). Spalanie (niektórzy pewnie będą grymasić) ok 4,5 do 5 l/100 ale - uwaga- przy zero-jedynkowym stylu jazdy, czyli, miasto start ze swiateł - pełna kita, dłuższa prosta - pełna kita oscylująca w granicach V max. Tutaj jest zamontowany gaźnik, więc te wartości są większe o ok 1 - 1,5 litra od układu wtryskowego. Dla mnie do przyjęcia, bo fun z jazdy jest ogromny, a mój samochód i tak pali 3 x tyle:)
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza