Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzePierwszą RR-ke kupiłem w grudniu 2010, kolejną na przełomie 2012/2013, a obecną na wiosnę 2015 (najnowszy model). Przed zakupem RR-ki 2015 jeździłem nową R1 - to wspaniały motocykl, ale ostatecznie wybrałem RR ( najchętniej miałbym oba , ale cóż , rozpusta ma gdzieś swoje granice ...). Każdy motocykl był/jest kupowany i obsługiwany serwisowo w tym samym ASO. Olej wymieniany był często (SV300), zużywające się części były typowane we współpracy z ASO i gdy nadszedł ich czas były wymieniane . Serwis RR-ek przez "moje" ASO jest coraz lepszy z upływem lat ( jakość serwisu jest NIEZWYKLE ważna dla RR-ki). Skłonność modeli 2010 i 2012 do "przygód" z zaworami w układzie wydechowym potwierdzam , ale z tym sobie można też poradzić samodzielnie po gwarancji , w tani i prosty sposób . Staranna obsługa serwisowa , brak katowania na torze, spowodowały , że motocykle r. 2010 i r. 2012 były odsprzedawane w znakomitym stanie technicznym z przebiegami ok 30tys km. Z nabywcą modelu 2010 mam kontakt - sprzęt służy znakomicie nadal, choć nakręcił już kolejne kkm. Wniosek : zakup RR-ki , nie katowanej na torze, starannie obsługiwanej w WYKWALIFIKOWANYM (nie każde ASO BMW potrafi obsługiwać ten silnik !!!) ASO , z udokumentowaną historią przeglądów i wymian zużywających się części mogę polecić . Natomiast zakup RR-ki bez wiarygodnej i sprawdzonej historii eksploatacji, przeglądów, wymian zużywających się części i serwisów jest ryzykowny .
OdpowiedzJaki sens kupować sprzęt używany służący właśnie do katowania na torze, na dojazdy do pracy?
OdpowiedzTo trochę jakby szukać dziwki ale dziewicy...
OdpowiedzA to jest akurat możliwe - pewien sławny reżyser przeleciał lata temu młodziutką panienkę , która specjalizowała się jedynie w seksie analnym. Można taki przypadek zdefiniować jako dziwki-dziewicy , choć nie wiem, czy panienka tak technicznie realizująca zasadę : " ma droga do kariery ma cztery litery" to już dziwka, czy tylko karierowiczka, czy jedno i drugie :) Co do RR-ki - to jest całkiem uniwersalny motocykl (szczególnie model 2015) , świetny do bardzo szybkich tras , a i po mieście można. Niektórzy tak mają, że z wiekiem nie odwiedzają już często torów, ale upodobanie do takich motków pozostaje im na całe motocyklowe życie :))
Odpowiedz