Motocykliści to specyficzna grupa odbiorców prezentów. Z jednej strony mniej więcej wiadomo, w którą stronę podążać, szukając dla nich odpowiednich produktów. Z drugiej, warto mieć chociaż minimalną wiedzę z branży motocyklowej, aby prezent był trafiony. Podpowiadamy kilka najbezpieczniejszych opcji.
Bielizna termoaktywna - tradycja obdarowywania się w święta bielizną jest w naszym kraju bardzo bogata. Skarpetki i slipki to prezent, który niemal każdy polski mężczyzna otrzymuje przynajmniej raz w roku. Pół biedy, jeśli są ciemne i uniwersalne, ale często zdarzają się stylistyczne dramaty w kolorowe romby. Motocyklista natomiast na pewno zadowolony będzie z bielizny termoaktywnej, nawet jeśli posiada już kilka kompletów. Jest to jeden z najlepszych wynalazków w historii odzieży motocyklowej, który zrewolucjonizował poczucie komfortu w każdych warunkach pogodowych. Kolejne spodnie czy koszulka na pewno znajdą swoje miejsce w szafie lub kufrze jednośladu, a autor prezentu zapisze się we wdzięcznej pamięci obdarowanego.
Zestaw narzędzi - jest to na pewno uniwersalny prezent dla mężczyzny, ale również coraz więcej Pań lubi brać sprawy w swoje ręce. W trasie na motocyklu może zdarzyć się absolutnie wszystko, nawet w przypadku jazdy nowym i teoretycznie bezawaryjnym pojazdem. Głupio utknąć w odludnej okolicy z powodu braku śrubokręta do małej, ale newralgicznej śrubki, chociażby tej dającej dostęp do wymiany żarówki. Ogromne zestawy narzędzi w wielkich skrzynkach są na pewno kuszącą opcją, ale bardzo ciężko będzie je zabrać w podróż motocyklem. Warto więc rozejrzeć się za podręcznym zestawem, zapakowanym w niewielki, miękki pokrowiec, który spokojnie zmieści się pod siodłem lub na dnie kufra. Narzędzi nie musi być wiele - wystarczą kombinerki, śrubokręty płaskie i krzyżakowe w podstawowych rozmiarach i kilka imbusów. Kreatywny motocyklista poradzi sobie przy ich pomocy z niemal każdym problemem. Zestawów takich można poszukać w marketach budowlanych, ale też w salonach motocyklowych. Kilka firm, m.in. Oxford, oferuje takie “piórniki” dedykowane właśnie dla motocykli.
Chemia motocyklowa - prezenty w postaci kosmetyków to kolejny filar polskiej tradycji świątecznej, a renomowaną wodą toaletową marki BRUT pachnie do Wielkanocy niemal każdy wujek. Motocykliście również możemy zaproponować kilka produktów branży chemicznej, choć warto pamiętać, że kondycja jego pojazdu może być dla niego ważniejsza od kwestii pielęgnacji osobistej. Zdecydowanie warto postawić tu na produkty wysokiej jakości, pochodzące od renomowanych producentów, takich jak Castrol. Jeśli nie znamy dokładnej specyfikacji motocykla należącego do bliskiej nam osoby, warto zdecydować się na uniwersalne środki czyszczące i pielęgnacyjne, które znajdą zastosowanie na każdej maszynie. Wśród nich znajdują się m.in. płyn czyszczący Greentec, spray do części metalowych Metal Parts Cleaner czy środek do konserwacji gumy i plastików Silicon Spray. Można oczywiście zebrać kilka produktów w jedną świąteczną paczkę, która sprawi radość każdemu motocykliście. Produkty Castrol w najlepszych cenach znajdziecie w sklepie Ścigacza.
Książki motocyklowe - znakomita opcja na długie, zimowe wieczory, kiedy motocykl stoi uziemiony w garażu, a zaspy śnieżne za oknem nie nastrajają do eksperymentów na drodze. Warto wtedy uzupełnić wiedzę lub poszukać inspiracji na wyjazdy w kolejnym sezonie. Pozycji książkowych o tematyce motocyklowej jest już bardzo dużo, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Mogą to być poradniki z zakresu techniki i bezpieczeństwa jazdy, które polecamy szczególnie gorąco - wiedzy na ten temat nigdy dość. Jako prezent dla motocyklowego turysty świetnie sprawdzą się relacje z wypraw, przewodniki po atrakcyjnych okolicach (np. przełęczach alpejskich) lub poradniki z zakresu napraw motocykla w trasie. Trzecią grupą książek są wszelkiego rodzaju albumy i antologie, opisujące historię poszczególnych marek i modeli. Zazwyczaj są atrakcyjnie wydane, mają twarde oprawy i piękne ilustracje, będą więc ozdobą każdej domowej biblioteczki.
Powerbank - obecnie planowanie tras za pomocą nawigacji GPS jest już dużo popularniejsze niż jazda z tradycyjnymi papierowymi mapami. Motocykliści najczęściej korzystają przy tym z aplikacji nawigacyjnych na smartfona. Nie każdy motocykl posiada jednak zamontowane gniazdo do ładowania tych urządzeń, więc łatwo o sytuację typu “zero baterii, zero wskazówek, zero pomysłów”, gdzieś w przysłowiowym środku niczego. Warto mieć wtedy ze sobą tzw. powerbank, czyli przenośną stację ładowania urządzeń mobilnych. Dzięki powerbankowi damy naszemu smartfonowi porcję życiodajnej energii, kiedy jego własna bateria odmówi posługi. Nic oczywiście nie stoi na przeszkodzie, by zabrać ze sobą w trasę kilka takich urządzeń, nie są zazwyczaj duże i zajmują niewiele cennej przestrzeni bagażowej. Powerbanki występują w wielu rodzajach i pojemnościach, w marketach elektronicznych oraz sklepach internetowych na pewno znajdziemy coś na każdy budżet.