Philipp Steinmayr opowiada o zwyciêstwie w B'ol d'Or. Wywiad z mistrzem ¶wiata superstock EWC
Marlenka: Philipp, zostałeś Mistrzem Świata! Gratulacje! Wyścig B’ol d’Or od początku dostarczał nam wielu emocji. Co było dla Ciebie największym wyzwaniem jako zawodnika, a co dla Twojego teamu?
Philip Steinmayr: Tak jak powiedziałaś, emocje były szalone! To był dobry tydzień i dobry początek wyścigu. Wiedzieliśmy, że nie musimy naciskać na zwycięstwo, ponieważ mieliśmy dużo punktów przewagi, ale mimo to nasze tempo i przygotowanie motocykla były naprawdę dobre, więc mogliśmy walczyć o podium, dopóki nie napotkaliśmy na problem z silnikiem po około 15. godzinie wyścigu. Na pewno był to najtrudniejszy czas dla wszystkich zawodników jak i dla zespołu, ponieważ wszyscy baliśmy się utraty tytułu.
M: W jaki sposób przygotowujesz się do tak wyczerpującego wyścigu? Który aspekt jest ważniejszy - psychiczny czy fizyczny?
P: Myślę, że jedno i drugie jest bardzo ważne. Jeśli fizycznie nie masz siły, bardzo trudno jest zachować koncentrację i wykorzystywać umysł na 100%. Z tego powodu dużo trenuję, zdrowo się odżywiam, a także zrzuciłem kilka kilogramów na ostatni wyścig, aby różnica wagowa między mną, a moim kolegą z drużyny była jak najmniejsza haha. Nie jeździliśmy przez całe 24 godziny jak zwykle, dlatego nie było to tak wyczerpujące fizycznie.
M: Która godzina podczas dwudziestoczterogodzinnego wyścigu jest najtrudniejsza i dlaczego?
P: Zawsze są to okolice między 03:00 a 06:00 rano. Noc jest zawsze bardzo długa i adrenalina nie pozwala mi zasnąć. Gdzieś w tym czasie jest to zwykle ostatni przejazd, zanim wyjdzie słońce i znów zrobi się jasno. Wtedy twoje ciało dostaje nowej energii na resztę wyścigu.
M: FIM EWC odbywa się na wielu torach, między innymi w Le Mans, Stavelot, Le Castellet. Który tor jest Twoim ulubionym?
P: Z pewnością SPA jest na razie najbardziej wyjątkowym torem, ale Sepang dostarcza wspaniałych przeżyć!
M: Wyścig dwudziestoczterogodzinny jest jak pogoń za królikiem, którego złapałeś w 2019 roku. To było przerażające! Czy pamiętasz jakieś mrożące krew w żyłach momenty w sezonie EWC 2022?
P: Od czasu do czasu zdarzają się takie momenty, ale nic na tyle strasznego, żeby utkwiło mi w pamięci w tym sezonie.
M: Jaka jest różnica pomiędzy motocyklem, którym jeździsz podczas wyścigów IDM a EWC?
P: Jedyna różnica między nimi to szczegóły związane z przepisami oraz opony. IDM z Pirelli i Dunlop w EWC. Gdy tylko nauczyłem się na nich jeździć, łatwo było przeskakiwać z jednego motocykla na drugi.
M: Które wyścigi są dla Ciebie trudniejsze te z serii EWC czy IDM?
P: W tym sezonie muszę powiedzieć, że IDM. Oczywiście fizycznie EWC jest dużo bardziej wymagająca, ale jestem wystarczająco sprawny. Poziom w IDM jest naprawdę wysoki, a ponieważ w tym roku prowadziliśmy nowy zespół, nie zawsze łatwo było znaleźć dla mnie odpowiednie ustawienie pod każdy tor.
M: Dziękuję za wywiad i do zobaczenia w następnym sezonie!
P: Dziękuję, do zobaczenia!
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeNie mistrz EWC redakcja zero wiedzy
Odpowiedz