Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 33
Pokaż wszystkie komentarzeOstatnio przejechałem 1300km i motor okazał się krzywy,ze sfałszowanym przebiegiem i po kilku wypadkach pomimo iż właściciel zapewniał ,że jest w idealnym stanie.Na miejscu okazało się też ,że nie jest właścicielem ale sprzedaje go dla kolegi. Chciałbym spotkać właściciela tego moto bo by zwracał mi kase za dojazd(a wściekły byłem naprawdę). Zresztą takie coś powinno być karalne.
Odpowiedzja tak raz się przejechałem i na drugi raz zabrałem ze soba znajomych syna, którzy w jednym z krakowskich klubów walczą w ustawkach. gdyby oazalo się , że sprzedający wkręca mnie na minę, to chłopcy mieli wyjśc z samochodu podejśc do motorka i go przewrócić, gdyby handlarz miał jakieś, ALE mioeli mu zbić mordę. Ta wycieczka był a dla mnie drozsza o całe 2 stówy i 2 obiady, ale nic nie zastąpi luzu. Sprzedawca okazał sie nad wyraz uczciwym facetem.A teraz propozycja jak walczyć z handlarzami, którzy przez telefon opowiadają, że motorek jest bez wad: W PRZYPADKU RAŻĄCEJ RÓZNICY W TYM CO ZASTAJEMY,A TYM CO OPOWIADA PRZEZ TELEFON SPRZEDAJACY, PRZEWRACAMY MU MOTOCYKL. MY MAMY STRATĄ WYNIKŁA Z NIEPOTRZEBNEJ JAZDY, A ON MALOWANIE. TYLKO, ŻE TA AKCJA MUSI BYĆ OGÓLNOPOLSKA!!!
Odpowiedz