Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 29
Pokaż wszystkie komentarzeNo to napiszę coś inteligentnego: akumulatory kwasowe i silnik szczotkowy napędzający tylne koło łańcuchem to stara technologia, więc tania ale bez przyszłości. Vectrix VX-1 ma akumulatory LiFeP04 i silnik bezszczotkowy dlatego tyle kosztuje. Szacunek dla Pana Marka za majsterkowanie - ja również w poszukiwaniu alternatywnych źródeł transportu sam zamontowałem do roweru silnik (bo dobry rower elektryczny to wydatek kilku tysięcy złotych). Ale do skonstruowanie czegoś co wyprze motocykle spalinowe nie wystarczy garaż. Dlatego czekam na elektryczne motocykle produkowane przez "wielką czwórkę" z Japonii, najlepiej żeby miały napęd na 2 koła :-)
OdpowiedzNo teraz to mnie upewniłeś że jesteś mało inteligenty, skoro nie zrozumiałeś że nie chodzi typ akumulatora, tylko o to: "Jego elektryczne Suzuki jest dowodem na to, że wielkie koncerny motoryzacyjne jeszcze po prostu nie chcą na serio produkować pojazdów elektrycznych. Z pewnością nie zachęca ich do tego przepotężna branża petrochemiczna."
OdpowiedzKoncerny chcą, tylko zastosowanie lekkich i pojemnych akumulatorow zwielokratnia cene pojazdu. Nie umniejszam tutaj zasług autorowi projektu, ale +50 kg masy w nakedzie, gdzie wojna toczy sie o pojedyncze kilogramy nie jest żadnym sensownym rozwiązaniem. Co do lobbingu branż to jak nie petrochemia to elektrownia zarobi, nic w przyrodzie nie zginie :)
Odpowiedz