Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 22
Pokaż wszystkie komentarzeNo niestety dokładnie tak jest, w przypadku motocykli również.
OdpowiedzNa szczescie mam glosna rure. W razie czego stresuje sprawce odcinką.
OdpowiedzGratuluję inteligencji, dzięki koledze kolejni mieszkańcy miasta będą mieli powód, żeby uznać motocyklistów (Tak Wszystkich) za najgorsze zło, bo robią tylko huk i zakłócają spokój. Hałas nie jest metodą. Ci którzy nie dostrzegają innych na drodze, tak samo nie dostrzegają motocykli, rowerów i innych samochodów. Jeśli nie zauważą innego samochodu kończy się na klaksonie i ewentualnie zgrzycie blach. Jednoślady mają gorzej i dlatego kierowca jednośladu ma mieć oczy dookoła głowy, myśleć za innych i mieć wpojone w mózgu zasadę ograniczonego zaufania.
Odpowiedzno właśnie ale poruszasz pewien problem... głośna rurka tylko stresuje, a nawet najgłośniejszy wydech nie jest słyszalny dla puszkarzy gdy zbliżasz się z tyłu, dopiero słychać gdy mijasz i znajdujesz się z przodu. A po co straszyć odcinką i katować silnik? Klakson nie sprawny?
Odpowiedz