Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 20
Pokaż wszystkie komentarzeNie piszmy "położenie motocykla uratowało życie", młody niedośwadczony walnął w hebel i się wyp... tzn. niechcący przewrócił się :-P Następnie mega fuksem nie rozwalił głowy na samochodzie bezmózgiego kierowcy puszki! Nie róbcie z niedoświadczonego motocyklisty bohatera bo nim nie jest. Był tylko workiem rzuconym na asfalt, który leciał bezwładnie. Tym razem udało się przeżyć ale jest to przykład jak nie należy postępować, prawidłowo zachowali się koledzy, którzy się zmieścili tym bardziej, że bezmózg z puszki był dosyć długo na nieswoim pasie aby go widzieć z daleka. I zobaczcie, że nasz pechowiec nie położył motocykla na bok tylko zaliczył kozła przez przód na 30m przed zderzeniem, wbrew pozorom mnustwo czasu na reakcję bo jechali dosyć wolno.
OdpowiedzDokładnie. Ale podejrzewam że nawet doświadczony w takim stresie może tak zrobic. Sam nie wiem jak bym się zachował przy świadomości że za 0.5 sek wale czołowo w auto.
Odpowiedz