Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 10
Pokaż wszystkie komentarzeMuszę powiedzieć, że piękna ta Kawka. Byłaby cholerna szkoda, jak Kawa zniknęłaby z tynku. Na szczęście pod skrzydłami Suzuki chyba jej to nie grozi.
OdpowiedzO jakim wsparciu ze strony Suzuki mówimy? Kawasaki to ogromny koncern, obejmujący swoimi działaniami wiele dziedzin przemysłu(łączni z budową rakiet i promów kosmicznych). W skład jego wchodzi również dział motocykli. Jest to w 100% niezależna firma, i to chyba Suzuki mogłoby korzystać z wiedzy i technologii Kawasaki.
OdpowiedzCzytam tekst, a tam stoi, że gdyby nie mariaż z Suzuki, to sportowe Kawasaki byłoby już może historią. Nie interesuje mnie koncern Kawasaki, skomentowałem tylko tekst. Gołym okiem widać jednak, że Suzuki sprzedaje dużo więcej motocykli, niż Kawasaki. I tyle. Nie wyciągam z tego żadnych dalszych wniosków, oprócz takiego, że dzisiaj można być dobrym, jednak tak naprawdę o tym kto jest dobry decyduje rynek. A rekiety kosmiczne, cóż to chyba temat nie na ten portal :)
OdpowiedzMasz rację, te słowa powinienem skierować do autora tekstu.
OdpowiedzTo co piszesz o sprzedaży, nie zmienia faktu, że ratowanie Kawasaki przez Suzuki, nie miało miejsca.
OdpowiedzWidzę, że w tym siedzisz, więc przyznaję Ci rację. Pozdro!
Odpowiedz