MotoGP Ultimate Racing Technology 3 - zostań wirtualnym Rossim
Słowem wstępu
Wyścigi motocyklowe to tematyka dosyć często pomijana przez developerów w planach wydawniczych. Niestety składa się na to wiele, mniej lub bardziej ważnych, czynników. Przede wszystkim jest to „branża" niszowa, przez co właściwie nabywcami gier tego typu są zazwyczaj zagorzali miłośnicy dwóch kółek. W przeciwieństwie bowiem do wyścigów samochodowych, których na naszym rynku jest multum, w większości dotychczas wydanych tytułów sterowanie ścigaczem jest na tyle trudne, że skutecznie odstrasza przeciętnego gracza.
Co nowego w trójce?
MotoGP: Ultimate Racing Technology 3 to kolejna odsłona bardzo popularnej serii wirtualnych wyścigów motocyklowych. Jeszcze przed premierą w 2005 roku, Studio THQ zapowiadało wielką rewolucję, jaką przyniesie ze sobą „trójka". Trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić. Oprócz znanego z wcześniejszych części trybu MotoGP, do dyspozycji dostajemy zupełnie nowy tryb - Extreme, który urozmaici rozgrywkę i pozwoli na znaczne zwiększenie czasu, jaki spędzimy na graniu w MotoGP3. Kolejnym ciekawym dodatkiem jest tzw. SEED (w ang. wersji językowej) czyli swoisty system rankingowy, jego zastosowanie umożliwiło odzwierciedlenie umiejętności każdego z graczy. Skala oceny zawodnika jest dosyć spora - od 0 do 100 (przy czym należy zaznaczyć, że 100 to pozycja najgorsza z możliwych, a 0 najlepsza). Działa to mniej więcej na takiej zasadzie:
Przykład 1.
Zawodnik X ma SEEDa na poziomie 65,76; w wyścigu zmierzył się z zawodnikiem o SEEDzie 45. X wygrał z Y i od puli jego punktów zostało odjęte np. 1 pkt.
Przykład 2.
Zawodnik X ma SEEDa na poziomie 65,76; w wyścigu zmierzył się z zawodnikiem Y o Seedzie 100. X przegrał z Y i do jego puli zostanie dodany 1 pkt.
Oprawa graficzna
Z perspektywy czasu, jaki upłynął od daty premiery, muszę przyznać, że grafika prezentuje się całkiem nieźle. Gra ma już ponad dwa lata, a nadal potrafi ucieszyć nasze oczy naprawdę pięknie dopracowanymi detalami. Dzięki licencji, jaka została wykupiona przez producenta gry, mogliśmy się spodziewać edycji na światowym poziomie. I tak jest w istocie, dokładnie odwzorowane trasy, jeszcze lepiej wykonane modele motocykli - to wszystko sprawia, że jest to gra ponadczasowa. Minimalne wymagania sprzętowe, jakie stawia przed naszym komputerem MotoGP3, to procesor o taktowaniu co najmniej 1,4 GHz, karta graficzna GeForce3 oraz 256 MB pamięci RAM, aczkolwiek do odpalenia gry na pełnych detalach wypadałoby wyposażyć swojego PieCa w lepszą grafikę i 512 MB pamięci RAM.
Janek! Wyłącz te głośniki!
Niestety, udźwiękowienie to prawdopodobnie najsłabsze ogniwo MGP3. Na początku zajmijmy się muzyką. Właściwie większość utworów doprowadza do rozstroju nerwowego. Może to tylko moje subiektywne odczucie, ale uwierzcie mi - tylko kilka kawałków nadaje się do słuchania podczas wyścigu (swoją drogą całkiem niezłe), niestety zdecydowana większość nie pasuje swoim „charakterem" do tej produkcji. Natomiast jeden z najgorszych „utworów" bardziej pasowałby do symulatora rąbania drewna na czas, gdzie akcja toczy się gdzieś w odległej krainie, gdzie małpy skaczą, krokodyle zjadają ludzi, a motocykla nikt jeszcze na oczy nie widział ... „żenua". Kolejnym powodem do narzekań mogą być odgłosy silników - oczywiście, każdy z motocykli charakteryzuje się zupełnie innym brzmieniem - ale najczęściej przypominają one różnego typu urządzenia do pielęgnacji ogrodu...
Grywalność
Pod względem frajdy płynącej z gry, MotoGP3 jest pozycją naprawdę świetną i wartą uwagi. Można do niej bezproblemowo wrócić po półrocznej przerwie i bez znudzenia przechodzić kolejne wyścigi. Model jazdy jest dosyć przyjemny, prawdopodobnie dzięki temu, że nie charakteryzuje się ultrarealizmem. Zależy on jednakże od trybu, w jakim aktualnie gramy. W Grand Prix jest bardziej zbliżony do rzeczywistego, natomiast w przypadku Extreme jest to już czysty arcade. Chciałbym Wam przybliżyć dwa wcześniej wymienione tryby, z którymi podczas gry będziecie mieli najczęściej do czynienia:
Grand Prix - nic innego, jak królewska klasa wyścigów motocyklowych MotoGP. Chcesz pojechać na torze Le Mans, jako Max Biaggi? Nie ma sprawy! Do wyboru mamy ponad 24 najbardziej znanych kierowców oraz 16 licencjonowanych tras. A może masz ochotę na własną karierę? Proszę bardzo, stworzenie własnego Ridera w grze jest bardzo łatwe i intuicyjne. Pamiętaj o tym, że wybór odpowiedniego motocykla będzie miał tu ogromne znaczenie (np. Suzuki GSV-R, czy Honda RC211V). Poziomy trudności są w tej grze bardzo zróżnicowane, od Rookie do Legend. „Fory" od przeciwników to jedyne, czego możemy być pewni grając jako „nowicjusz". Wzrost poziomu trudności jest widoczny z każdym wyścigiem. O ile w przypadku Rookie wygrana jest w zasięgu ręki bez wywalczenia Pole Position, o tyle już w przypadku Legend musimy mieć na uwadze, że zwycięstwo będzie okupione długim dłubaniem w ustawieniach skrzyni biegów, zaciętej walce o pole startowe i późniejszym wyścigu... na 28 okrążeniach. Ciekawym rozwiązaniem stosowanym w wielu innych grach wyścigowych jest możliwość odpowiedniego ustawienia motocykla. Nawet drobna zmiana może zaważyć o wyniku, szczególnie widać to na przykładzie skrzyni biegów, w której jeśli nazbyt optymistycznie zwiększymy przełożenie, pozbawiamy się tym samym możliwości szybkiej redukcji przed wejściem w zakręt (większość graczy korzysta z automatycznej skrzyni biegów).
Extreme - okazja do polatania „niestworzonymi" maszynami, podział na 3 klasy pojemnościowe oraz ... tuning mechaniczny. Wszystkie te elementy pozwolą nam choć na chwilę zmienić klimat wyścigów. Ekstremalne trasy to dzieło studia THQ. Extreme to również tryb nastawiony na czystą frajdę z jazdy, pozbawiony krzty symulacji (w Grand Prix symulacji oraz arcade'u było po równo). Rozgrywka wygląda dosyć ciekawie - na początku startujemy z niewielką ilością gotówki, kupujemy bzyka, a wraz z rozwojem zarabiamy coraz więcej kasy, którą to z kolei wydajemy na kolejne ulepszenia, aż wreszcie przerzucamy się na coraz to większe pojemności. Mistrzowie prostej mogą poczuć się zniesmaczeni, naszej kariery nie zaczniemy od 1200 ccm tylko i wyłącznie ze względów finansowych.
Multiplayer
Możliwość ścigania się z wieloma graczami z całego świata przesądziła o żywotności tytułu. Na chwilę obecną bez najmniejszego problemu znajdziemy kompanów do wspólnego grania, zarówno pojedynczych zawodów, jak i ... całego Grand Prix.
Czy warto kupić?
Ładna grafika, świetna grywalność to cechy pożądane w branży gier komputerowych. Pod tym względem MGP:URT3 jest po prostu świetne. Nie zważajmy na słabe udźwiękowienie. Jestem niemal pewny, że każdy z was spędzi przy tej grze długie godziny, doskonale się przy tym bawiąc. Aktualnie MotoGP3 możemy nabyć już za około 19 zł w większości sklepów zajmujących się dystrybucją gier.
Moja rekomendacja: WARTO!
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeTroszkę zadziwił mnie ten artykuł. Jak sam autor zaznacza premiera gry nastąpiła w 2005 roku i owszem ma sporą grywalność jak na gry o tematyce motocyklowej. Osobiście starałem się "coś" osiągnąć w...
OdpowiedzRozwiązaniem problemu jest... zakup pada :) koszt przeciętnego, na którym da się już nieźle śmigać to ok. 40 zł
OdpowiedzOgólnie gry o tematyce motocyklowej są denne...
OdpowiedzKozacka gra sam ją ściągnełem przez przypadek i nie żałuje ... zdecydowanie + dla tej gry:)
OdpowiedzJuż wkrótce na ścigaczu więcej recenzji gier związanych z tematyką motocyklową :-).
OdpowiedzGrafika jest trochę kaszaniasta więc gra nie zdobędzie jakiejś sławy na rynku
Odpowiedz