MotoGP 2022: Transferowa karuzela plotek. Co z Millerem, Bastianinim, Rinsem i Polem Espargaro?
Sezon nabrał tempa nie tylko na torze, ale również za kulisami. Po informacji o chęci odejścia Suzuki z MotoGP plany niektórych zawodników mogą zostać pokrzyżowane. Co mówi się po Grand Prix Francji?
Pierwszy gorący. temat to Ducati, gdzie ważą się losy Jacka Millera, który mógłby pójść do zespołu Pramac Racing albo... do KTM. W wywiadzie dla Sky Italia manager Bastianiniego - Carlo Pernat - powiedział, że zawodnik na pewno pojawi się na motocyklu Ducati w sezonie 2023, a gra toczy się o dwuletni kontrakt. Ostateczna decyzja odnośnie barw ma być podjęta pomiędzy rundami w Mugello i Barcelonie. Jack Miller między słowami mówi, że Bastianini go zastąpi: "Wystarczy dodać dwa do dwóch. Enea wygrał trzy wyścigi, robi świetną robotę i jest Włochem - to ma sens."
Zespół KTM z kolei ma na celu trzech zawodników. Jak informuje niemiecki Speedweek są nimi Jack Miller, Alex Rins i Pol Espargaro. Ten ostatni ma stracić miejsce w Hondzie i do tego ma już doświadczenie na motocyklach KTM, na których spędził cztery sezonu. Na pomarańczowych maszynach startowali też Miller i Rins. W cieniu są jeszcze Remy Gardner i Raul Fernandez. Pit Beirer dopuszcza pozostawienie ich, ale jednocześnie nie ukrywa, że informacja o rezygnacji Suzuki nieco zmienia krajobraz.
Wreszcie pozostaje Honda i Alberto Puig, który w wypowiedzi dla Speedweek przyznał, że Mir i Rins kontaktowali się z ekipą Repsol: "Chcieli porozmawiać, odbyliśmy kilka konwersacji. Kiedy zawodnicy chcą rozmawiać z Hondą, Honda zawsze ich wysłucha." Jednocześnie twierdzi, że odejście Suzuki nie sprawiło, że marka spod znaku wielkiego skrzydła nagle popędziła do Rinsa i Mira. Z Hondą często wiązany był Fabio Quartararo, ale o ile na początku sezonu zawodnik Yamahy często i głośno mówił, że jest otwarty na różne propozycje, o tyle teraz nastała cisza. Być może jeszcze nas zaskoczy.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze