Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 72
Pokaż wszystkie komentarzeMoim zdaniem przejeżdżanie pomiędzy innymi autami to zwykła chamówa i tyle. Jak jedziesz i jest czerwone to stajesz na końcu i tyle. Jakoś jak się stoi na czerwonym to nikt samochodem się nie pcha jak świnia w groch żeby stanąć pod samym sygnalizatorem omijając innych. A motocykliści to mam wrażenie, że jak by mieli chwilę w korku postać to by chyba za przeproszeniem w gacie narobili. Nagle tak im się wszystkim śpieszy, tacy są podesrani, że muszą pod sam sygnalizator wjechać. Na szczęście widuję motocyklistów, którzy tego nie praktykują i stoją tam gdzie się zatrzymali. Tych uważam za właściwie podchodzących do znaczenia światła stop i dla takich motocyklistów mam szacunek. Niestety wśród każdej społeczności (także tej motocyklowej) trafia się hołota... Głupia odpowiedź, że kierowców to wkurza bo tak nie mogą. Jak jedziesz samochodem to jakoś potrafisz stać w korku i nie ubyło Ci z tego tytułu. A na motorze musisz się pchać nagle do przodu? Dla mnie nie ma na to wytłumaczenia. Zwykłe chamstwo. Jak wiele innych na polskich drogach. Szkoda słów...
OdpowiedzJa pierd*le bo innego słowa użyć nie mogę - przeczytałem całą wymianę komentarzy z ~Kierowca i mi ręce opadają... Chłopie jaki Ty masz kolokwialny ból **** to jest coś strasznego.. Co Ci do cholery przeszkadza, że ktoś Cie ominie, nie wyrządzając nikomu żadnej szkody? - przejedzie spokojnie, a ze świateł i tak ruszy przed pierwszym samochodem na tyle, że nikt nawet nie odczuje tego że zmieniła się "kolejność kolejki". Widzę, że prezentujesz jakieś chore PRL'owskie podejście, gdzie każdy swoje odstać musiał. Dopóki to pokolenie nie wymrze to chyba nie ma co liczyć na normalność na drogach.. Patrząc na Twój tok rozumowania to takie coś jak "frustracja drogowa" powinno zostać sklasyfikowane jako jednostka chorobowa, a Ty otrzymać odpowiednie papiery.. Kiedy ja muszę jechać akurat autem, nauczony jestem, że na światłach dojeżdżam zawsze do linii i zostawiam miejsce, bo nic mnie to nie kosztuje, a mogę komuś ułatwić życie i g*wno mnie obchodzi, czy mnie wyminie i będzie na światłach przede mną tylko się uśmiecham i myślę "temu to dobrze". Pozdrowienia dla normalnych ludzi na drodze i nie generalizujmy!
OdpowiedzJa pierd*le bo innego słowa użyć nie mogę - przeczytałem całą wymianę komentarzy z ~Kierowca i mi ręce opadają... Chłopie jaki Ty masz kolokwialny ból **** to jest coś strasznego.. Co Ci do cholery przeszkadza, że ktoś Cie ominie, nie wyrządzając nikomu żadnej szkody? - przejedzie spokojnie, a ze świateł i tak ruszy przed pierwszym samochodem na tyle, że nikt nawet nie odczuje tego że zmieniła się "kolejność kolejki". Widzę, że prezentujesz jakieś chore PRL'owskie podejście, gdzie każdy swoje odstać musiał. Dopóki to pokolenie nie wymrze to chyba nie ma co liczyć na normalność na drogach.. Patrząc na Twój tok rozumowania to takie coś jak "frustracja drogowa" powinno zostać sklasyfikowane jako jednostka chorobowa, a Ty otrzymać odpowiednie papiery.. Kiedy ja muszę jechać akurat autem, nauczony jestem, że na światłach dojeżdżam zawsze do linii i zostawiam miejsce, bo nic mnie to nie kosztuje, a mogę komuś ułatwić życie i g.... mnie obchodzi, czy mnie wyminie i będzie na światłach przede mną tylko się uśmiecham i myślę "temu to dobrze". Pozdrowienia dla normalnych ludzi na drodze i nie generalizujmy!
Odpowiedzpierdzielenie, o. skoro mam na to przyzwolenie ze strony kodeksu, to dlaczego mam nie korzystac z tego przywileju? Twoje ascetyczne podejscie niszczy glowny powod, dla ktorego jezdze jednosladami - oszczednosc czasu...
Odpowiedz