Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeMiałem takie cudo tuż przed maturą kupione w polskim Motozbycie w 1972 r. Łykałem wszystkie współczesne motocykle (MZ, Osa,Gazela itp.) na starcie i do około 50m, potem było gorzej. Miałem wyjęty jeden element tłumika co dawało niesamowity odjazd i rasowy pomruk oraz rozpęd do 120 km/h. Frajda z jazdy była duża, bo to niby konstrukcja crossowa ale homologowana do jazdy szosowej, no i te 5 biegów. Model Jawa 90 był bardzo delikatny i kapryśny, miał zapłon nie iskrownikowy ale bateryjny i jak był słabszy akumulator palił tylko na pych. Klika razy psuł się starter (taka pionowa wajcha przy dźwigni zmiany biegów, którą po jednym lub kilku "kopnięciach" uruchamiało się silnik) oraz zębatki w skomplikowanej skrzyni biegów. Zawsze sam to naprawiałem (kompletna rozbiórka silnika) dopóki były części z Motozbytu we Wrocławiu. Przejeździłem moją "Jawką" 8 lat w tym pierwszych 5 dosyć intensywnie. Po studiach i narodzinach syna zacząłem jeździć Maluchem i motocykl sprzedałem. Teraz żałuję.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza