Marek Przybysz - osiągnięcia i plany na 2007
Podsumowanie sezonu 2006, a także plany na przyszły rok. Wszystko w wywiadzie z Mistrzem Polski Enduro w klasie E2. Wywiad publikujemy przy współpracy z ZYCH OFFROAD. Życzę miłej lektury!
Oto co miał do powiedzenia Maro:
Sezon 2006
Bardzo udany sezon, zarówno w motocrossie (V-ce Mistrz Polski), jak i w enduro (Mistrz Polski). Pozostaje niedosyt, jeśli chodzi o Mistrzostwa Europy w Enduro, ponieważ brakowało stabilności formy. Mimo że potrafiłem nawiązywać walkę o miejsce w pierwszej 5, to zbyt często popełniałem proste błędy, które skutecznie cofały mnie w klasyfikacji. Bez wątpienia ogromny wpływ na brak precyzji miał fakt, iż w Enduro startowałem na motocyklu podstawianym tylko na zawody (brak styczności z motocyklem na treningach), co uważam za kompletny absurd, lecz tylko na tyle mogłem liczyć ze strony M. Wróbel Racing Team.
Jeśli chodzi o motocross wyglądało to jeszcze gorzej. Sprawa moich startów rozwiązała się w piątek przed zawodami w Człuchowie. Za sprawą niedomówień z dotychczasowym sponsorem okazało się, że nie mam motocykla i start w 1 eliminacji stanął pod znakiem zapytania. Na szczęście udało mi się zawrzeć umowę z ZYCH OFF ROAD i Tomek Zych dostarczył motocykl na zawody, wtedy odetchnąłem z ulgą. Początkowo jeździłem poniżej oczekiwań, ale w miarę upływu sezonu było już tylko lepiej, o czym świadczy wynik końcowy. Szczerze mówiąc tegoroczny tytuł V-ce Mistrza MX jest dla mnie bardziej satysfakcjonujący, niż wcześniejsze tytuły, ponieważ nie wielu wierzyło, że Husqvarna może walczyć o podium.
Plany na sezon 2007
Jeszcze nigdy sprawa nowego sezonu nie była tak klarowna jak dziś. Za sprawą współpracy Automobilklubu "GŁOGÓW" oraz ZYCH OFF ROAD dysponuję już nowym motocyklem TC 510. Do rajdów Enduro przygotowujemy TE 510. Oznacza to zmianę klasy w Enduro na E3 i to co najważniejsze, czyli jazdę jedną marką motocykla w obydwu dyscyplinach. Powstaje Team sponsorowany przez ZYCH OFF ROAD, w którym mam grać kluczową role jako zawodnik oraz zająć się szkoleniem młodszych podopiecznych, którzy zostaną do niego włączeni.
Priorytetowym celem dla mnie będą ME w Enduro, gdzie chcę walczyć o pierwszą trójkę w klasie E3, starty w MP Enduro stoją pod znakiem zapytania ze względu na problemy z organizacją oraz fakt, że atmosfera tych rozgrywek często odbiega od sportowych standardów. W motocrossie poziom rośnie z miesiąca na miesiąc, więc powtórzenie wyniku byłoby satysfakcjonujące, co nie znaczy, że nie będę starał się zmniejszyć dystansu do Zdunka. Na pewno to nie będzie łatwe, tym bardziej, że każdy chce tego dokonać. Team ma na celu promowanie marki poprzez walkę w klasyfikacji sponsorskiej. Skład drużyny nie jest jeszcze ustalony, ale wiadomo, że ZYCH OFF ROAD chce kreować młodych, przyszłościowych zawodników. Treningi, które będę organizował dla członków zespołu, będą odbywać się na moim torze w okolicach Polkowic, gdzie przygotowujemy zaplecze do szkolenia zarówno MX, jak i Enduro (zapraszam wszystkich zainteresowanych).
Ocena motocykla Husqvarna TC 510
Nie ukrywam, że podchodziłem do Husqvarny z dystansem, tym bardziej, że miałem krótki i niezbyt przyjemny epizod ze sprzętem tej marki w sezonie 2000. Tym razem okazało się, że fabryka nie marnowała czasu, wprowadziła i nadal wprowadza zmiany, które powodują, iż motocykl kompletnie standardowy nadaje się z powodzeniem do wyścigów w MP. Zajmując pozycje za sterem Huski ma się wrażenie, że jest to wysoki i nieporęczny motocykl, wrażenie to po kilku okrążeniach ustępuje uczuciu wygody i precyzji prowadzenia. Standardowe zawieszenie mile zaskakuje zarówno na torze, jak i na odcinkach endurowych, a szeroki zakres regulacji pozwala je nieźle dostosować do warunków.
Nieco kapryśny w regulacji bywa tylny teleskop (OHLINS) i trzeba się z nim troszkę podroczyć. Silnik co prawda nie należy do najlżejszych i najmocniejszych, ale za to nie próbuje za wszelką cenę zrobić Ci krzywdy i oddaje swą moc już od dolnych obrotów bardzo stabilnie i precyzyjnie, bez nagłych napadów wściekłości. Ciężar silnika na szczęście idzie w parze z jego wytrzymałością, więc nie ma obaw o wypalone zawory, wyskakujące biegi, czy częstą wymianę łańcuszka rozrządu. Dodajmy do tego hydrauliczne sterowanie sprzęgła, grubą kierownice (z możliwością zmiany wysokości), atomowe hamulce i mamy motocykl w pełni wyczynowy za w miarę rozsądne pieniądze.
Przygotował: Luigi Saladini (MotoX.com.pl)
Foto: Tomasz Zych (Zych Off Road
Dane: 1999 2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 |
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze