Zaledwie 9-letni motocyklista z Argentyny zmarł po wypadku podczas sesji treningowej na torze Interlagos w São Paulo w Brazylii.

W zeszły piątek (14.06) Lorenzo Somaschini brał udział w pierwszym treningu Jr Cup i upadł podczas pokonywania zakrętu. Młody zawodnik został natychmiast opatrzony przez lekarzy już na miejscu zdarzenia — poinformował w oświadczeniu organizator wyścigu SuperBike Brasil. Według organizatorów stan Somaschiniego początkowo był stabilny. Argentyńczyk został przetransportowany do Hospital Geral de Pedreira, a następnie do Albert Einstein Hospital, ale w trakcie leczenia na oddziale intensywnej terapii 9-latek zmarł. Zgon nastąpił w poniedziałek wieczorem.

"Cały zespół SuperBike Brasil jest zasmucony tym wydarzeniem i składa szczere kondolencje całej rodzinie i przyjaciołom Lorenzo" — napisali w oświadczeniu organizatorzy SuperBike Brasil.

Według trenera zmarłego chłopca, Diego Pierluigi, do wypadku doszło na Pinheirinho, czyli najwolniejszym zakręcie słynnego toru Formuły 1. Somaschini jechał w tym czasie z prędkością zaledwie 40 kilometrów na godzinę. "Upadek wydawał się niegroźny, ale Lolo uderzył głową w takiej pozycji, która spowodowała uszkodzenie podstawy czaszki" — dodał Pierluigi.

Somaschini, znany jako "Lolo", jeździł z numerem 99 w hołdzie dla swojego idola, trzykrotnego mistrza Hiszpanii MotoGP, Jorge Lorenzo. 9-latek zadebiutował w formule wyścigowej zaledwie dwa miesiące temu. "Moje serce pęka, ponieważ byłem jego idolem i nosił mój numer" — napisał Lorenzo na Instagramie. "Niestety, motocykle mogą dać nam wszystko, ale mogą też wszystko odebrać. W każdej chwili... Bardzo mocno ściskam jego rodzinę. RIP 'Lolo'" — zakończył hiszpański mistrz.