Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 57
Pokaż wszystkie komentarzeKurde, nie rozumiem tych Waszych komentarzy... Motocykliści zachowali się jak stado baranów, jeżdżąc jak nie przymierzając część z naszych lokalesów na corocznym otwarciu sezonu w Warszawie. Ale... Zdarzyło mi się wjechać komuś w tył samochodem. Mojemu autu tez się dostało, m.in. w podobnych okolicznościach (4 młodych gniewnych w samochodzie uderzającym we mnie, obok małżonka w 9 miesiącu ciąży). Jakoś w żadnym z tych przypadków nie przyszło mi do głowy, żeby po uderzeniu dodać gazu i przejechać kogoś... Kogokolwiek, niezależnie czy jest motocyklistą, pieszym czy kierowcą samochodu. Dodatkowo - to jest materiał z Nowego Jorku chyba, w każdym razie z USA, nie z przedmieść Mexico City albo innej Somalii. Telefon to chyba miał w samochodzie i w sytuacji zagrożenia mógł po prostu zadzwonić na policję. Tam na "gangi" są mocno cięci (chociaż to raczej bezładna zbieranina średnio inteligentnych posiadaczy dwóch kółek niż zorganizowany gang / klub), więc SWAT byłby za minutę. Później, jak uciekał przed motocyklistami, też miał szansę wezwać pomoc. Mocno mi coś nie klapuje w tym całym temacie.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza