Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeMenda i grafoman agent PRL ..
OdpowiedzWielka strata dla środowiska.Nauczył mnie jeżdzić na motocyklu w szkółce motocyklowej S.K.M.na Wirażowej gdzie był zawodnikiem.1975r.Tak zaszczepił mi jazdę motocyklem że rok później trafiłem do Klubu Lekkich Motocykli w Pałacu Młodzieży,Jawa 50 Mustang.Potem klub ten przeistoczył się w AUTO MOTO KLUB Pałacu MŁodzieży i zaczął startować w rajdach enduro M.in.w klasie 50ccm gdzie w 1978r zdobyłem tytuł Mistrza Polski.Miałem ksywę Pinezka .Po tym sukcesie dostałem z klubu większy motocykl CZ 125/516 i CZ 250 na których startowałem w kilku motocrosach i rajdach enduro bez znaczących sukcesów.Ważne że kończyłem te rajdy. Kto wtedy jeździł ten wie.Potem stan wojenny,,wojsko,,żona, dzieci,itd. Po latach wróciłem do motocykli amatorsko. Obecnie kręcę przy starszych motocyklach klasykach.Pzdr.wszystkich motocyklstów.
OdpowiedzNiech spoczywa w pokoju! Mega gość. M.in. dzięki jego artykułom rozwinęła się dawno temu moja pasja do 2 kółek. Wielka szkoda, że tacy ludzie odchodzą tak wcześnie...
OdpowiedzTo bardzo przykra wiadomosc. Choc Motocykl przestalem czytywac juz dawno temu, to artykuly Wlodzimierza Kwasa uwazam za wzor motocyklowego dziennikarstwa. Lekkie i trafne a jednoczesnie tam gdzie trzeba, bardzo gleboko merytoryczne. Nawiasem mowiac wspomnialem Jego osobe niedawno po przeczytaniu artykulu na Scigaczu, traktujacym o wyzszosci motocyklistow jako kierowcow, gdyz wydal mi sie on kalką arykulu Kwasa z polowy lat dziewiedziesiatych.
Odpowiedz