Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 25
Pokaż wszystkie komentarzeAle jednak taki kawasaki to kawał wspaniałej maszyny
OdpowiedzGoście nie wiedzą nawet jak sie podnosi sprzęta żeby zadbać o kręgosłup. Ja na kursie jazdy w ciągu godziny zaliczyłem trzy gleby co nauczyło mnie pokory i tego jak podnieść motocykl. Grunt to wyciągać wnioski ze swoich błędów.
Odpowiedzi jak teraz idzie?:)
OdpowiedzMowi sie, ze "zolnierz bez karabinu, to nie zolnierz", tak samo motocyklista, ktory nie zaliczyl gleby nie stanie sie doswiadczonym motocyklista. Nie jest to rzecz jasna regula, ale niemal w kazdej dziedzinie zycia, jak i w jezdzie motocyklem uczymy sie na wlasnych bledach. Wyciagamy wnioski i stajemy sie madrzejsi (bardziej doswiadczeni) lepsi. Gosc wyraznie jechal zbyt nerwowo, byl spiety i pewnie totalny "swiezak". Ale zdarzy sie jeszcze podszkolic i z kazdym kilometrem nabierac oglady z motocyklem.
Odpowiedzon nie jechal "troche nerwowo" - on w ogole nie jechał, tylko robił rzeczy idotyczne, do tego telepało go jakby mial parkinsona...wszyscy ucza sie na bledach, tylko ze te bledy trzeba najpierw popelniac na placyku - człowiek powinien udac sie najpierw w miejce odosobnienia, ktos musi mu wytumaczyc do czego sluzy gaz, hamulec i sprzeglo i dopoty nie opanuje obslugi nie wolno go wypuszczac na droge....rownie dobre mogl nie zjechac z jezdni, tylko zmienic pas i pojsc na czołówkę - po co mialby kogos zabić?
OdpowiedzWolał wydać 2 tysie na kamerkę zamiast na kurs jazdy. Natura eliminuje sama takie jednostki.
Odpowiedzo tym samym pomyślałem :D
Odpowiedzzasada jest prosta. Jak sie nie przewrocisz to sie nie nauczysz. Gostkowi zycze powodzenia w nauce a tym fachowca co tak po nim jadą no coz... moze troche wyrozumialosci
OdpowiedzNauka może być cenna albo droga...chyba wybrał drugą opcje :D
OdpowiedzZero umiejętności,totalny laik,ale ZXR6 musi być...dla lansu.Dla mnie to kolejny idiota z manią popisywania się,niestety.
Odpowiedzgdyby nie łapał ciągle sprzęgła to by mu silnik sam wychamowywał przed zakrętami ;)
OdpowiedzNa prawdę, zjazd serpentyną na luzie, hamowanie w zakręcie- ładny przykład wszystkiego czego nie robić :)
OdpowiedzFilm się nadaje na reklamę ciuchów motocyklowych... Jakby to wyglądało bez rękawic i zwykłych jeansach lepiej nie mówić.
Odpowiedz2 dni kursu nawet za 1500zł juz by mu sie zwróciło
Odpowiedz2 dni kursu nawet za 1500zł juz by mu sie zwróciło
Odpowiedz2 dni kursu nawet za 1500zł juz by mu sie zwróciło
OdpowiedzU nas wystarczyło wziac jazdy doszkalajace i juz by wiedzial jak wchodzic w zakrety. Przy 50 km/h u nas trzeba wyminac przeszkode a to naprawde juz trzeba BUjnac motocyklem z lewej na prawa .
Odpowiedz2 dni kursu nawet za 1500zł juz by mu sie zwróciło
Odpowiedzpsianie w tym przypadku o predkosci w ogole nie powinno mec miejsca, bo nie miala ona tu zadnego znaczena (zreszta byla bliska zeru :) - chlopak powozi jak osoba z zaawansowanym parkinsonizmem - powinien pojechac na placyk i pocwiczyc kilka godzin sprzeglo i gaz....
Odpowiedzwyobrażasz sobie tego gościa jadącego po tamtej trasie z samego gazu ? gdyby wskazówka przekroczyła 6 tys obrotow przed ktoryms zwinklów wpadł by wpanike która nakazała by mu odkrecic do końca;) a z racji braku umiejetnosci skałdania się w zakret wleciał by wboczne skałki przy predkosci około 120 km.h co by się dla niego skończyło nieco gorzej niż to co widzieliśmy na filmiku .
Odpowiedzdpbrze ze się asekurował sprzęgłem ,wyobrazasz sobie tego gocia na tym motocyklu jadącego samym gazem ?:O gdyby wskazkowka otarla się o 6 tys gość by wpadl w taka panike ze by tylko jeszcze więcej gazu dodawal przy zerpowej prawie ze umiejetnosci łamania motocykla w zakręt wpadłby w okoliczne skałki z predkoscia jakies 120 km.h co bysie dla niego ciut gorzej skończyło .
Odpowiedznie wiem, czy na pewno chciales napiac swoj post pod moim komenatzrem, bo ja nic nie pisalem o duszeniu klamki sprzegla podczas jazdy z gorki/pod gorke? co to znaczy "asekurowac sie sprzeglem" podczas jazdy????????? nie ma takiego pojecia i takiej techniki - to idealny sposob na brak kontroli nad motocyklem.....
Odpowiedzgdy wsiadasz pierwszy raz w zyciu na motocykl wcisniecie sprzegłą i trzymanie gdy zaostro dodales gazu tp bardz dobra technika kontrolować motocykl samym gazem można po paru przejażdżkach gdzie człowiek ciut już się obeznał z zachowaniem motocykla jego reakcjami na ruchyu ciala i jak działa siła odsrodkowa gdy bierze się zakręt , generalnie napisałem post os przegle bp tu wieu sapie i sise smieje ze wyciska w srodku zakrętu i dobrze robi gdyby tego nierobil to jak już napisałem wleciał by wboczne skałki z duza wieksza predkoscia niż to zrobił ;)
Odpowiedzcalkowicie sie nie zgodze: 1) zaczynanie nauki od fatalnego nawyku nigdy nie jest dobre 2) wlasnie wcisniecie sprzegla w zakrecie byłoby njawiekszym bledem: a) tracisz kontrole nad motocyklem, b) tracisz hamowanie silnikiem - wyjedziez w krzaki albo motocykl zwali sie w zakrecie 3) gdyby trzymał gaz albo - prawidłowo - progresywnie dodawal gazu od razu po zakonczeniu hamowania (jezeli w ogole umial hamowac ;) to na pewno by nie wyjechal na zewnetrna i 4) pocztakujacy i kazdy inny w jezdzie drogowej nie uzywa ruchow ciala do skrecania - tylko przeciwskret, bo i tak pozostaje wiele opony i przyczepnosci - przenosenie ciala w zlozeniu ma sens TYLKO przy ekstremalnych zlozeniach na torze, zeby nie poglebiac zlozenia motocykla, bo wtedy dochodzisz do granicy przyczepnosci i masz lowside 5) sprzeglo poczatkujacemu sluzy tylko do zmiany biegow, ruszania i w koncowej fazie hamowania - nigdy w trakcie jazdy pod gorke czy w zakrecie itp.- przykladem wykorzstania sprzegla w trakcie jazdy moze byc wprowadzaie motocykla w drift przy jezdzie na supermoto (kombinacja sprzeglo-gaz) ale obstawiam, ze nikt na tym forum (wlacznie ze mna)nie potrafi tego robic prawidlowo, czyli tak jak zawodnicy super moto na torze
OdpowiedzNie był w stanie dogonić na krętej drodze H-D Sportstera, znanego z nieprzeciętnej trakcji i mocy idącej w kwadryliony koni mechanicznych... Ha ha ha Dobrze, że sobie ani nikomu innemu krzywdy nie zrobił.
OdpowiedzZakręty z wciśniętym sprzęgłem i składanie się - no brawo po prostu, najgorsze co może być :x mniejsza przyczepność i kontrola dodatkowo na lekkim piasku na drodze :) Gość po prostu dostał za duży motocykl jak na pierwszy raz (być może pierwszy, tego nie wiem...) i źle się też nauczył i jeździ \"po swojemu\", bo zakręt obrał fatalnie, a nie był on jakiś bardzo tragiczny. Źle się złożył i za późno :) Jeżeli ludzie składają się przy 200 km/h i ponad to niech nie gada głupot, że 40 czy 50km/h to jest duża prędkość ^^
OdpowiedzNie każdy jest stworzony by latać na 2 kołach. Tu widać ewidentnie brak jakiekolwiek techniki, na 125 też by się wy..ebał, kwestia czasu. Podobnie jak w rządzie tak i za kierownicą. Niektórzy nie są do tego stworzeni.
OdpowiedzMoim zdaniem ten człowiek po prostu musi się najpierw trochę nauczyć jeździć (najlepiej jakaś szkoła jazdy), bo wygląda jakby po prostu pierwszy raz wsiadł na motocykl. Jak po kursie dalej będzie tak jeździł, wtedy można wyciągnąć jakieś wnioski na temat "bycia stworzonym" do czegoś. Same predyspozycje nie sprawią, że wsiądzie i będzie śmigał jak doświadczony kierowca, nie przesadzajmy. W komentarza pod filmem zresztą potwierdza, że dopiero po tej glebie zaczął się zagłębiać w temat techniki jazdy (czyli bardzo źle dobrał kolejność).
OdpowiedzWidać że gość się uczy i właśnie dobrze że robi to w ten sposób. Gleba przy 40km/h to nie jest jakiś problem. Problem by był wtedy gdyby przy niskich umiejętnościach cisnął po 200 na prostych i wtedy wyszłyby braki. A tak niech pierwszy rzuci kamieniem ten kto nigdy motocykla nie położył.
Odpowiedzb. zle, ze robi to wlasnie w taki sposob i na drodze publicznej - powinno mu sie dac malutki motocykl lub motorowej, wytlumczyc i niech cwiczy operowanie sprzeglem i gazem...
OdpowiedzW ten sposób żaden normalny człowiek który chce jeździć motocyklem nie zaczynał jazdy. Tylko ktoś, kto się do tego nautralnie nie nadaje.
OdpowiedzSprzęgło z górki na zakrętach :D Tego jeszcze nie grali :D
Odpowiedznie no bandyta ucieka ;p gość wciska sprzęgło na zakrętach (dodaje gazu a kawa nie jedzie) do tego skręca jak rowerem bez przeciwskrętu, prze takich mamy zafajdaną opinie...
OdpowiedzEhm, w rowerze też działa przeciwskręt, tylko trzeba przekroczyć 30km/h. Ale faktycznie, w przypadku roweru to się dzieje tak szybko, że można nie zauważyć - kwestia masy pojazdu.
Odpowiedzpreciwskret dziala w zasadzie w kazdym jednosladzie, przy kazdej predkosci, tylko przy niskiej wyddaje nam sie to trudniejsze i nienaturalne - z tego prostego powodu, ze jednoslady skrecaja tylko dlatego, ze sie pochylaja (kiedys byl o tym fajny film na diiscovery dotyczacy uczenia malych dzieci jazdy rowerkiem...:) ps. a jak jezdziesz wolno po b. małym rondzie to skrecasz"przeciwskretem" czy "jak rowerem"?
OdpowiedzJest to zdecydowanie brak koncentracji
Odpowiedzgość zakręty pokonuję z wciśniętym sprzęgłem :facepalm:
Odpowiedzpo czym wnosisz?
OdpowiedzPrzecież słychać
OdpowiedzPrzy takiej prędkości co za różnica jaka pojemność... na 125tce, też się da pojechać całe 48km/h
OdpowiedzChodziło o to, że na 125cc trochę łatwiej się skręca, dzięki czemu ten biedak mógłby się tego nauczyć.
OdpowiedzDokładnie :)
Odpowiedzbull shiet ,ten koles zwyczajnie był tak ze.rany mitami o tym ze wszyscy poczatkujacy gina na 120 konnej sportowej 600 ze był tak spiety ze niebyl wstanie złozyc odp motocykla ,pozatym ewidetnie kompletny laik bez choćby sredniej wiedzy teoretycznej będzie się bal zlamac motocykl w obawie ze się wywali na bok jak na filmie , gdyby choć trochę sobie wbil do łba i przestudiowal ze taki motocykl można zlozyc 5 razy mocniej niż on to robil i ze mimo to nadal ma trakcje i do tego postudiowal idealne linie jazdy na motocyklu czyli ciecie wierzchołków to by nie było "o maj gasz" -ewidetnie rpzekroczyl granice swoich percepcji i czucia motocykla i sytuacji na drodze plus pewnie się lekko zdekoncentrowal ,dodam od siebie ze niemajac pojęcia i zaprawy teoretycznej na temat tego jak motocykl się zachowują dawno temu gdy pierwszy raz wsiadłem na motorynke to nieujechalem na niej 5 metrow poczym spadłem jadac na tylnym kole a motorynka sama pojechala dalej jakies 15 metrow i wpadła w rów ;)
OdpowiedzCo tu wiele komentować-tacy ludzie nie powinni wyjeżdżać na drogę bo zrobią sobie lub innym krzywdę. A tak z naszego podwórka- jadąc kiedyś puchą za takim gościem byłem świadkiem co najmniej dziwnych ewolucji. Gościu jadąc na nieokreślonym ścigu o mniejszej pojemności po dojechaniu do zakrętu w prawo zjechał do osi jezdni po czym w połowie zakrętu zwiesił tyłek z lewej strony maszyny i przechylił ją w prawo...byłem co najmniej zaskoczony jego techniką jazdy, ale motocykl jakoś przez zakręt przeszedł bo jeździec jechał co najmniej wolno...
Odpowiedz