Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 18
Pokaż wszystkie komentarzeSorry ,nie czytałem artykułu Lovtzy ,nie jeżdżę na torach a tym bardziej na lotnisku . Wiem natomiast jedno - starzy i młodzi motocykliści rozpaczliwie potrzebują miejsca gdzie mogli by nie stanowiąc zagrożenia dla siebie i innych się wyszaleć oraz podnieść swoje umiejętności . Nie ważne czy z instruktorem czy tylko w towarzystwie bardziej doświadczonych kolegów , nie ważne czy w zgodzie z przepisami i za aprobatą księdza i teściowej czy bez niej...Niestety , posiadanie Prawa Jazdy nie jest równoznaczne z umiejętnością jazdy na moto a coraz szybsze maszyny kuszą by odkręcić i młodych i starych dla tego ze zdziwieniem czytam że ktoś taki jak Lovtza nie rozumie tak dla mnie oczywistych potrzeb motocyklistów .Wiem że są profesjonalne tory wyścigowe , wiem też że ze względu na odległość i ceny są dla wielu z nas są niedostępne dla tego ze wszech miar popieram wszelkie inicjatywy stworzenia nam chociaż namiastki tychże torów bez względu na to czy są legalne i przepisowe czy nie . Byle nie ścigać się na ulicach i być przygotowanym na to co czeka nas na naszych polskich ( i nie tylko ) drogach .
OdpowiedzAby powstał nowy tor trzeba inwestora z grubymi milionami euro. W takim zadupiu sportów motorowych, jak moja Polska wschodnia, nie ma na to szans. Niech chłopaki z Białej okrzepną trochę, ze dwa lata. Bez poważniejszych zdarzeń i frekwencja będzie rosła jak na lublinie. Na 10 ganiających tam chłopaków, co najmniej jeden to uratowany żywot, przez podniesione umiejętności, lub glebę, która na lotnisku skończy się na siniakach i połamanych plastikach, zamiast trupem na drodze. Złota inicjatywa pokazująca czym powinien zajmować się PZMot, i czego nie robi. Jak znam życie, już pewnie związek kręci bata na tor i imprezy w białej. W tym są dobrzy. Załatwią gości i motocyklistów przepisami "w trosce o ich bezpieczeństwo" i trawa będzie mogła spokojnie rosnąć ptaki śpiewać i wić gniazdka, a deweloperzy budować i obrastać tłuszczem razem z prezesami związku. Oby się moje słowa w g.... zamieniły! Pozdrawiam
OdpowiedzKolejna wojna polityczna... Skoro ludzie chcą jeździć to niech jeżdżą... mi żaden nadęty pajac nie będzie mówił ze będzie się troszczył o moje bezpieczeństwo za mnie i będę jeździł tam gdzie będę miał ochotę niezaleznie od tego czy jest to w smak czy nie PZMOTowi czy innemu podmiotowi który sobie umyślał że będzie dytkował warunki...
OdpowiedzTor nie jest zły jak było opisane we wcześniejszym artykule, lepiej ścigać się na zaadoptowanym do tego lotnisku niż na ulicy. Tutaj nawet przy szlifie, nie ma barierek, aut, słupów itp... Do zobaczenia na 2 rundzie ;)
OdpowiedzLudzie, troche myślenia nie zaszkodzi. Poczytajcie zanim sie wypowiecie: http://www.konferencje.com/porady,49.html
OdpowiedzCzarno na białym.
OdpowiedzBardzo dobrze ujęte amen, na takim obiekcie wiele dobrego się nauczymy przy fajnym rodzinnym klimacie, więc Lewa w górę prawa w dół i jazda w kierunku Białej....wrrrrrrrrrr.......;)
Odpowiedzlotniska już też podnoszą ceny , dwa lata temu za caly dzien latania płaciłem w uleżu 60 zł, a teraz krzyczą az 250 zł !!!! kiedy wreszcie będzie można znów tanio gdzieś sie powściekać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzNigdy kolego,bo nikt nie będzie pracował charytatywnie a zorganizowanie takiego treningu to bardzo dużo pracy paru osób,stres i ryzyko finansowej wpadki.Prócz tego trzeba mieć słupki,kostki itd itd.Jeśli uważasz,że 250zł za cały dzień jazdy to dużo to wynajmij sam lotnisko,zorganizuj wszystko,ustaw próby a chętnie przyjedziemy squadem poupalać cały dzień za 60zł :)))
OdpowiedzChyba coś pomyliłeś 60 zł było i jest od trzech lat za jedną sesje na treningach organizowanych przez Superbike i nigdy nie było takiej ceny którą sobie napisałeś za cały dzień...
OdpowiedzNie przesadzaj.Jak chcesz wyjść na imprezę zostawiasz podobną kwotę do tej na lotnisku.Życie to kwestia wyborów..
OdpowiedzBardzo słaby tekst z którego na kilometr bije tym że autor nie ma pojęcia o wyścigach, o prawie i organizacji imprez dla ludzi.
OdpowiedzNie zgodzę się znam Tadka i jedno wiem o wyścigach to pojęcia w porównaniu z Nim nie masz wcale (sądzę to po twoim wpisie) co do prawa i organizacji polecam lekturę ustaw, a potem zabieranie głosu.
OdpowiedzO wyścigach mam pojęcie większe niż przeciętny zjadacz kilometrów, o prawie i organizacji imprez - owszem wiem niewiele, ot tyle co uczestnik takowych. Co do jakości tekstu nie wypada mi się wypowiadać jako autor tych wypocinek. Chętnie i z pokorą natomiast przyjmę konstruktywną i popartą argumentami krytykę.
OdpowiedzMusialbym odeslac cie do wczesniejszego tekstu, bo podzielam wiekszosc zawartych tam arguementow.
OdpowiedzCzyżbym wyczuwał delikatną sugestię, iż tekstu Lovtz'y nie przeczytałem / zrozumiałem?
OdpowiedzŚwietny tekst! Nie chodzi mi tylko o to, że "w opozycji" do artykułu Lovtzy (osobiście uważam, ze dobrze jest podejmować "trudne tematy" - a Lovtza to zrobił i za to też szacun) ale przede wszystkim o to, że to jest dyskusja z klasą. Na argumenty poparte zdobytą informacją, bez emocji i na poziomie. Respect :)
OdpowiedzMoże w końcu nastąpi przeskok cywilizacyjny i z forum zniknie wiocha i bydło ,a zapanuje ogólnie oczekiwany ład i kultura wypowiedzi...
OdpowiedzPanie Tadku, jest Pan hipokrytą.
Odpowiedzhahahahahahahha następny który nie wie co to argumenty:) i nie wie,ze nalezy się podpisywać:) Napisz "MOTOCYKLISTO" dlaczego tak sądzisz??
OdpowiedzObawiam się że sprowadzisz mnie do swojego poziomu i pokonasz doświadczeniem więc nie będe z Tobą dyskutował. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia :)
OdpowiedzŚwietny podałeś argument-gratuluje poziomu :) Pozdrawiam i miłego dnia życzę :)
OdpowiedzZarówno Biała Podlaska jak i Nowodwór (Ułęż) to obecnie najlepsze rozwiązanie dla motocyklistów amatorów.Można się wiele nauczyć jeżdżąc tam.Byłem w tamtym roku w Nowodworze na dwóch treningach motocyklowych.Fajny klimat,hamownia podwoziowa dla motorów,i dużo jazdy.Jednak w tym roku w Nowodworze organizatorzy treningów (m in. Marcin Turski) podnieśli zdecydowanie poprzeczkę w porównaniu do zeszłorocznych treningów : organizator dba o bezpieczeństwo przede wszystkim,wszystko "płynie" zgodnie z harmonogramem czasowym, każdy uczestnik jest dokładnie badany przez lekarzy (wzrok,ciśnienia itd),każdy uczestnik dostaje pomiarowe kostki,trasy są dużo lepiej oznaczone i trochę bezpieczniejsze (najgroźniejsze zakręty są zwolnione wcześniejszymi,dodatkowymi szykanami),po każdej sesji są wywieszane czytelne wyniki a po każdym treningu 3 najlepszych z każdej grupy dostaje nagrody pieniężne i puchary.Warto dodać,że na pierwszym tegorocznym treningu nad wszystkimi uczestnikami czuwał nie kto inny jak Artur Wajda.Były też inne znane twarze,ze świata moto...W zeszłym roku pomiar był "na sztukę" - za pomocą dwóch stoperów,konfiguracja trasy była taka sama lecz obecnie jest mimo wszystko bezpieczniej,wyjazd na swoją sesję nie był tak czytelny dla uczestnika jak obecnie.Dobrze,że organizatorzy podnoszą sobie nawzajem poprzeczkę,bo wtedy treningi stają się coraz lepsze a ich profesjonalne podejście do tematu jest dla nas - trenujących tylko dodatkową zachętą do uczestniczenia w takim dobrze zorganizowanym treningu.Może prawnie nie jest to wszystko cacy,może z jakiegoś względu nie można się ścigać ale zdecydowanie lepiej jest poświęcić te parę stówek na jeden dzień nauki jazdy po Ułężu czy Białej niż te stówki zostawić w mieście na niebezpiecznych ulicach,pełnych dziur,pieszych i piasku.Kielce pozdrawiają i do zobaczenia na kolejnych treningach ;)
OdpowiedzWidzę że opisuje się imprezy które znam i napisze tak że trochę mija się z tym co jest na treningach u Turskiego płynie z czasem to gruba przesada a czekanie jak ktoś zgubił kostkę! i ilość jazdy zdecydowanie więcej było za poprzedników teraz jak liczyłem o połowę mniej. I najważniejsze nagrody pieniężne będą ale na koniec sezonu a nie po każdym treningu. Co do drugich treningów Superbike konfiguracja trasy zdecydowanie lepsza niż ta w ułężu lepiej tam się czułem, trasa poprowadzona jest bezpieczniej nie ma mijanek i winkle to co najważniejsze nie ma kaciaków typowych jakie były w ułężu tylko płynne i lepiej wyprofilowane ale tu organizatorzy mieli więcej pola do popisu obiekt olbrzymi w porównaniu z lotniskiem w ułężu, a i nagrody tak samo pod koniec sezonu tylko troszkę wyższe tak 4 razy. Pozdrawiam lewa w górę.
OdpowiedzMylisz się do tego,bo chłopaki dostali gotówkę na miejscu podczas wręczania pucharów : 1 miejsce 600zł,2 - 400zł,3 - 200zł.Większe sumy na koniec sezonu. Co do kostek to nikt takiej nie zgubił a gdyby nawet to normalne jest,że trzeba trening na chwilę przerwać,bo nikt nie będzie szukał między jeżdżącymi motorami.Jazdy było tyle,że odpuściłem ostatnie sesje z braku sił.Zapewne polecimy też nie raz do Białej,bo treningu nigdy nie za wiele i mam nadzieję,że też będzie podejście profi jak u M.Turskiego.
Odpowiedzdla niedowiarków więcej info tutaj -> http://www.scigacz.pl/zdjecia/gallery/relacje/Trening_motocyklowy_w_Ulezu/Motopark_Ulez_Szkolenie_motocyklistow_Artur_Wajda.jpg.html
OdpowiedzŁAŁ czy czujesz się podekscytowany ze był tam Artur Wajda?? moge Cię dotknąć??.....
OdpowiedzA Ty gej jesteś czy jak ? Tak,czuję się podekscytowany,bo dzięki takim ludziom jak on można się wiele nauczyć.
OdpowiedzChlopaki, jezdzijcie. Przeciez nikt wam nie broni. Zobaczymy jaka bedzie rozmowa jak komus leb ukreci.
Odpowiedznie wiesz co mówisz...a jak ktoś wpadnie pod tira na ulicy to co będzie? jaka będzie rozmowa? cudownie zmartwychwstanie??
OdpowiedzWłasnie sobie uswiadomiłem że Orlen robi nielegalną imprezę wyscigową i to w centrum stolicy!!!!!!. Verva street racing nie spełnia warunków podanych w poprzednim art.W info prasowym używa słowa wśscig...
OdpowiedzTa dyskusja nie ma za bardzo sensu, w Polsce dopóki nie zaczną budować torów wyścigowych i inwestować w ten sport, to wszyscy będą się ścigać na lotniskach, niezależnie od tego czy będą to oficjalne zawody czy okazjonalne cięcie z kilkoma znajomymi. Jakoś osobiście wątpie, żeby w ciągu najbliższych 50 lat został w naszym kraju wybudowany następca obiektu w Przeźmierowie, więc zapewne tak czy owak jazda po nieczynnych lotniskach będzie tym o czym dosadnie mówi powiedzonko "jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma".
Odpowiedzdobry tekst. zresztą sam byłem na lotnisku, więc wiem, że wcale nie jest tak źle jak napisano w poprzednim, burzliwym artykule. zaliczyłem szlifa, wstałem, otrzepałem się z błota i pojechałem na pomiar czasu.
OdpowiedzGlupoty piszesz Tadziu, to myslenie zyczeniowe.
OdpowiedzŻyczeniowe w sensie przełożenia jazdy po takim obiekcie na umiejętności?
OdpowiedzW którym to miejscu Autor głupoty pisze? Jak już zaczynamy wypowiadać się to przynajmniej musimy posiadać własne argumenty do swojej wypowiedzi... Ja chociaż się starałem jakoś ich nie zauważyłem.
OdpowiedzWidocznie niektórzy nie wiedzą co to argumenty hehehe i nie wiedzą,ze trzeba się podpisać pod komentarzem zarzucając coś komuś....
OdpowiedzBartek, pod oboma artykulami nie posluzyles sie ani jednym rzeczowym argumentem. Daj juz spokój.
OdpowiedzNie moja wina,ze nie umiesz czytać i wywnioskować czegoś z moich argumentów.A jeżeli doszło do tego,ze juz zrozumiałeś to napisz mi który moj argument nie jest rzeczowy:) A spokoju nie dam i będę bronił swego do końca. Pozdrawiam Barek
OdpowiedzZajebista odpowiedź na artykuł Lovtza. Mocne ale nieagresywne. Ciekawe czy Lovtza podejmnie "rekawica" XD
Odpowiedznooo teraz jest w tym sens, nie lepiej bylo tak od razu
Odpowiedz