Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeJa zwykle zjeżdżam na stację, kupuję 0,5l mineralnej i wlewam sobie za kołnierz. Odczucia na plecach bezcenne, na klacie takie sobie, więc lepiej dobrze celować ;-)
OdpowiedzFilmik z kategorii raczej śmiesznych ale sam problem upałów jest jak najbardziej poważny i nie wolno go lekceważyć. W ostatni poniedziałek 29.07.2013 wracając jak co dzień do domu o mały włos nie ugotowałem się na twardo. Temperatura w Warszawie sięgała 40 C a temperatura asfaltu i powietrza tuż nad nim sięgała 60 C. Już po 20km jazdy mój organizm zaczął dawać pierwsze sygnały przegrzania i odwodnienia organizmu. Przy takiej temperaturze otoczenia nie ma co liczyć że przy 100km/h organizm się schłodzi, wręcz przeciwnie - pęd powietrza może poprawić wymianę cieplną na naszą niekorzyść. Po poniedziałkowych doświadczeniach uważam, że zdjęcie kurtki (pomijając już kwestie bezpieczeństwa) bardziej zaszkodzi niż pomoże tzn. organizm szybciej się nagrzeje i odwodni. Co o tym myślicie? Może Redakcja wzbogaci ten artykuł własnymi spostrzeżeniami?
OdpowiedzJa też jeździłem w poniedziałek tyle że w Piotrkowie. Było też blisko 40, a ja jeździłem w przewiewnej zbroi. Teraz nie wiem już czy wolę być mokry od potu czy mieć przysmażane ramiona i przedramiona od pędu gorącego powietrza. Mimo wszystko zostanę przy jeździe w zbroi w taką pogodę, bo przynajmniej nie muszę wozić ze sobą kilku koszulek. :D
OdpowiedzTeż jeździłem w poniedziałek po Warszawie i okolicach. Pierwszy objaw jaki miałem to obniżenie refleksu. Chłodzenie od wewnątrz - chłodne płyny. Dodatkowo spociłem się, i po krótkim postoju pot w kurtce zadziałał jak chłodziwo, zwłaszcza podczas jazdy. Otwarcie szybki nie ma większego znaczenia, a nawet pogarsza sytuację, bo w taką pogodę jest więcej pyłów i piasku, który wpada w oczy. Jedyne co pozostaje to zatrzymywanie się jak najczęściej i podrywanie dziewczyn;)
Odpowiedz...podryw... na... "mokrą pachę" - czad...
OdpowiedzJakbym słyszał mojego instruktora ;) Lewa :D
Odpowiedz