Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 27
Pokaż wszystkie komentarzeParę nieścisłości się pojawiło w tym artykule ... po pierwsze wymiana opony na szerszą bardzo pomaga w pokonywaniu zakrętów ( max 170 szeroka) , kolejna rzecz to hamulce, które są bardzo dobre i skuteczne jak na ten motocykl i zatrzymują go w miejscu ( warunek konieczny to sprawne przewody , klocki i dobry płyn ) ja jeżdżę z palcem środkowym na klamce i mam tak wyczuty hamulec , że w każdej sytuacji moto zatrzymuje. Co do kanapy to fakt , że po kilku set km robi się twarda , ale przecież zatrzymujemy się co 300km na tankowanie i można się rozchodzić . Zawieszenie faktycznie mogłoby być lepsze , ale w Czechach też daje rade :P Kolejną przesadzoną rzeczą jest dostęp do czynności serwisowych gdzie w tym motocyklu jest bardzo dobry, a chłodnice wystarczy poluzować i odchylić bez odpinania węży , zdjęcie baku z airboxem i plastików to 15min. Ktoś pytał o to czy nie będzie za mały - ja mam 185cm i 95kg i daje sobie świetnie rade . Podsumowując jest to motocykl idealny i lepszy od niego jest tylko sv1000 , jeżeli ktoś ma wątpliwości czy nie za mało mocy to zapewniam , że jeśli ktoś umie ją wykorzystać to na torze czy w mieście obskoczymy nie jednego litra z wielkim bólem **** dla wyprzedzanego. Jeździłem już r1 , 954, gsxr 750 , hornetem , ale ten motocykl daje mi największą radość i ile krotnie myślę o sprzedaży to dochodzę do wniosku , że nie ma na co zmienić . pozdro
Odpowiedzja mam z 2008 r sv650 i mam juz tys polecam goraco
OdpowiedzNawet takiego Suzuki mogę zawieźć do Yamahy, do serwisu i mi za 1zł go spradzą, jakbym chciał na nowy wymienić. Kasy więcej w portfelu i nowy motor w garści :d
OdpowiedzKurcze to chyba mój'D A niem, ale skąd macie sztuke na bliskich mi blachach to nie wiem;p
OdpowiedzA tak się zapytam z czystej ciekawości. Kolega piszący ten artykuł jakiego jest wzrostu ? Sam ciekawi mnie ten motocykl, ale cholernie się boję, że będzie za mały jak na takiego "byka" jak ja. Koledzy podpowiadali, że wersja K3 jest największa (i tak jest). Strona www.cycle-ergo.com wcale nie odwzorowuje tego jak ja bym na tym motocyklu wyglądał. Pozdriawm
Odpowiedzkurcze przykro, ze o motocyklu takim jak niesamowitym jak Ducati krążą tak złe opinie o awaryjności - Panowie wystarczy tak jak w samochodzie profesjonalny (a nie stodoła na "załatwianych" częściach) okresowy serwis i naprawdę można zapomnieć o awariach.
OdpowiedzZapraszamy na www.SVforum.pl - kopalnia wiedzy o tym modelu :)
Odpowiedz40000tyś km? Toż to żaden wyczyn. Poczekajcie jak moje TL1000R dobije do 70tyś km. Wtedy będzie relacja ;]
Odpowiedza gdzie porównanie s1000rr vs m3 miało byc 2 maja
OdpowiedzNa zdjęciach widać jak nie dobierać motocykla, spasiony kierownik wygląda jak by siedział na psie. A tak na marginesie to czemu 20% kierowników to zapasieni fani sumo?
OdpowiedzKoleżko, ty może kupujesz pstrokate litry i gazujesz nimi na rynku, aby zwilżyć kobiece krocza, ale ja motocykle sprowadzam do ich właściwej funkcji - jeżdżenia :) Nawet nie chce mi się szukać metafor, jesteś zwyczajnie niemądry :) Szufla.
Odpowiedzhahaha dobre 10/10
OdpowiedzAle gdzie ja pisałem o gazowaniu i kupowaniu litra? Szacunek.
Odpowiedzz tego samego powodu przez który ~30% polskiego społeczeństwa ma nadwagę, chyba to logiczne ?
OdpowiedzJest mały minus jak dla mnie, albo 2, przy 120km na h w wersji N robi się nieprzyjemne uczucie oporu powietrza. A druga wada to boli **** po przejechaniu 100km może dlatego, ze jestem dla niej za wysoki, ale inaczej motorek do miasta bajeczny, śmigam nim do roboty mam go juz 4 lata i jestem mega zadowolony, po jednym highsiderze na tej maszynie przy 140km/h był tylko bak do wymiany reszta prosta, aha no i kierunki musiałem na nowo założyć ale te co były bo się nie rozwaliły tylko odarły i wypadły z zawiasów. I od tego czasu nie przekraczam 110km na godzinę. Polecam to moto ale jako 1 motocykl to myślę, że jest zbyt porywczy, ciągnie fajnie od 2tys obrotów, dlatego do nauki polecam rzedowca. Aha miałem na początku lacza 180 ale rzucało w koleinach ze się normalnie bałem, po zmianie na 160 jest idealnie, może wygląda gorzej ale jedzie się lepiej.
OdpowiedzA jak wygląda kwestia hamowania silnikiem? Podobno silnik widlasty z SVki ma bardzo mocny moment hamujący, co może mieć nieprzyjemne skutki podczas jazdy np. w mokrym zakręcie.
OdpowiedzTak jest, ale w wersji 1000 bo moja 650 nigdy na silniku mi nie ośliznęła.
Odpowiedzja mam 650 z 2003 i jak mocno szybko odpuścisz sprzęgło to może zerwać przyczepność ale bez dramatów jest... mnie na początku drażniło to hamowanie ale po 2 dniach zacząłem je wykorzystywać zamiast hamulców :D
Odpowiedzwitam. Miałem SV i jestem bardzo zadowolony z tego motocykla. niektórzy nie lubią brzmienia V-ki ale jak dla mnie najlepszy motocykl dla początkujących. Pierwsze co trzeba poprawić to przednie zawieszenie czyli twardsze sprężyny lub gęsciejszy olej. SV-kę można użytkować na codzień jak przy szybszych jazdach. Ja zrobiłem nią przez 3 sezony 37 000 km. bez większych napraw. odsprzedałem gdy stan licznika wynosił 69tys. km. i nadal jeździ :D
OdpowiedzOpinie ekonomicznego motocykla miały od zawsza, a w szczególniości te modele na wtrysku.
OdpowiedzWitam, ja mam Sv-ke do sprzedania jakby ktoś był zainteresowany, rok 99, nietypowe malowanie, jedynym stan bdb, jedyne o czym trzeba pomyśleć to zmiana tylnej opony. Tel: 791989514, cena 6500 do negocjacji.
OdpowiedzStara Svka wygląda jakby chińczyk, który ja projektował widział raz na oczy Monstera i rysował z pamięci :D
OdpowiedzSam lepiej bym tego nie ujął !:)
OdpowiedzPokażę tytuł koledze, któremu wypluło panewki w sprzęcie z salonu,i który miał spore kłopoty w egzekwowaniu paru rzeczy od dealera... ciekawe co powie...
Odpowiedzsynchronizacja po wymianie wydechu? po co? zmiana składu mieszanki to i owszem, ale jaki wpływ ma zmiana wydechu na stopień uchylenia przepustnic motylkowych?
OdpowiedzArtykuł bardzo przyjemnie się czytało, ale do danych technicznych wkradł się mały błąd: w polu "wymiana oleju" powinno być 2300ml, tak podaje instrukcja obsługi i taka wartość wytłoczona jest na silniku. Pozdro.
OdpowiedzArtykuł bardzo przyjemnie się czytało, ale do danych technicznych wkradł się mały błąd: w polu "wymiana oleju" powinno być 2300ml, tak podaje instrukcja obsługi i taka wartość wytłoczona jest na silniku. Pozdro.
Odpowiedznoo nie, to zmienia postać rzeczy! Jednak kupuję SV...
OdpowiedzArtykuł idealnie wstrzelony w moje rozmyslania;] Dzis właśnie zacząłem sie zastanawiać nad sensem zakupu SV-ki na pierwszy motocykl (wcześniej mierzyłem w f4i, ale w końcu stwierdziłem, że "chyba" za mocne bedzie ;p ). Jestem ciekaw ile może kosztować SV 650 z 2003 (bo żadne roczniki poniżej mnie nie interesują) poza sezonem. A co do samego motocykla to jestem nim bardzo zainteresowanym i mi imponuje jako moja przyszła "Suczka" :D
Odpowiedztak szczerze mówiąc to SV średnio nadaje się na pierwszy motocykl- silnik jest dość narowisty, kopie od dołu, prowokuje do odkręcania. Te 71 KM jest bardzo mylące w przypadku tego motocykla. Ale przejedź się, sam zobaczysz. CBR owszem jest mocniejsze ale na końcu obrotomierza i znacznie łagodniej oddaje moc.
OdpowiedzNiedawno też stanąłem przed dylematem jaki sprzęt wybrać na pierwsze moto. Obawiałem się mocy. Że sobie nie poradzę itd. Zaraz po egzaminie miałem okazje jeździć właśnie na f4i. (Nigdy wcześniej nie jeździłem niczym innym niż suzuki GN 250 na kursie.) Jenak po ruszeniu obawy zniknęły. Czterosuwowa, czterocylindrowa rzędówka to na prawdę kulturalny silnik. Na niskich obrotach przy ruszaniu, honda potrafiła nawet zgasnąć. Na niskich obrotach okazała się słaba. Ale to dobrze. Można jechać delikatnie, nie wkręcając motoru na wysokie obroty, szybko zmieniać biegi i wtapiając się w tłum, jechać 50 km/h na 5 biegu - motor nie świruje, nie dławi się. Natomiast gdy chcesz poczuć moc – nie ma problemu. Gaz na maxa i po 3 sekundach masz 10 000 obrotów i moc na zawołanie =). Jednak w SV problemem może być to, że na samym początku jest mocna - ponieważ jest to V2 które ma całkiem inną charakterystykę pracy niż V4. Pojawia się agresywna reakcja z zerowego otwarcia przepustnicy. Duży moment obrotowy i duża moc nawet w niskim zakresie obrotów może spowodować problemy z ruszaniem i uślizgi tylnego koła przy redukcji biegu. Jeżeli masz olej w głowie to sobie na pewno z poradzisz. Jednak na początku jazda może być stresująca. Jeżeli SV to Twoje marzenie – nie zastanawiaj się ani chwili, kupuj to, o czym marzysz. Jeżeli jednak się wahasz, na pierwsze moto proponuje coś innego, jakąś 600-tke, coś, co ma 4 cylindry. Praktycznie każda rzędowa, V4 oprócz yamahy R6 i GSXR 600 będzie dobrym wyborem =). Od października jestem szczęśliwym posiadaczem yamahy YZF600R Thundercat (to nie R6), mimo że szukałem CBR f3. 600 na pierwsze moto. Na początku miałem problem, bo to dość ciężki motocykl i prowadzi się całkiem inaczej niż motor na kursie. Jednak po opanowaniu przeciwskrętów jazda to czysta frajda – masa przeszkadza tylko gdy muszę motor zaparkować, ale tragedii nie ma. Mam nadzieje że mój post coś wniósł, pozdrawiam, Wojciech.
OdpowiedzJeżeli już to R4 a nie V4. Z resztą się zgadzam bo miałem thundrcata 3 lata teraz mam SV. Większą frajdę z jazdy daje słabsza,ale lżejsza SV-ka.Kocur jest dobry na dalsze trasy autostradowe,chociaż suzuką zrobiłem Alpy;)
Odpowiedz40 000km i fabryczna opona? To kpiny i błąd w druku?!?!?! Nie wiem czy nawet pchając ten motocykl opona wytrzymała by 40 000KM!!! I do tego jeszcze niezły moment hamujący V-ki...
OdpowiedzTaki z niego Dukat jak z mysiej pi*** pokrowiec na gitare
Odpowiedzale pewnie lubisz częste wizyty w serwisie?? hehe Chłopaczku !
Odpowiedztekst poprawny, powiem jeszcze że silnik i sprzęgło działa na totalnym luzie, czyli łańcuszek i kosz grzechoczą. biegi też wchodzą tak sobie. co do widelca, jeżeli ma się przeciętną wagę, to na polskie drogi polecam po prostu wymienić olej w lagach i uszczelniacze na nowe (takie same jak oryginalne), nie polecam twardszego, chyba że jeździ się z pasażerem lub jest się kierowcą o większych gabarytach. jeśli chodzi o wygodę podróżowania, z powodu pozycji kierowcy i plecaczka oraz wygody siedzisk, to bez odpoczynku samotnie można przejechać 200 km, a z pasażerem 100 km, chyba że ktoś jest twardzielem, wtedy przejedzie 250 km, czyli tyle co wynosi zasięg motocykla :-)
OdpowiedzTytul wydumal ktoś bez wielkiego pojęcia o temacie.Sv to tani wól roboczy i prosta maszyna dla gawiedzi.A DUCATI ?jakośc wykończenia i mysli technicznej jest sporo do przodu przed suzuki.....
Odpowiedzaleś wydumał. Ducati to sprzęt dla ludzi którzy koniecznie chcą się czymś wyróżniać, sami nie wiedzą czym, przepłacają za to makaroniarskie badziewie, którym prawie nikt nie chce jeździć i myślą że są najfantastyczniejsi na świecie. Smutna dla ciebie prawda jest taka że monster mocno odstaje jakością i osiągami od sv-ki,a trwałość to już w ogóle zupełnie inna liga.
OdpowiedzRacja! Sv Rulez!!! Ach ten moment obrotowy. Każdy ścig 600 odpada na starcie
OdpowiedzZależy jaki Monster...właśnie mylisz się większość japonii zbudowana jest z byleczego i to skandal, że jeszcze sobie każą płacić za coś co zrobione jest z odpadowych zderzaków i plastikowych butelek... Z drugiej strony ważna zasada: nieznający rzeczy nie wypowiadają się, ja się nie znam na całkach,to nie biorę udziału w dyskusji...
OdpowiedzChłopie pleciesz bzdury! Japońskie motocykle zawsze były budowane z największą starannością i precyzją z najlepszych dostępnych materiałów. Widać to w codziennej eksploatacji wszystkich motocykli z wielkiej "czwórki" . A Ducati psuje się już po wyjeździe z salonui, jest ciężki w serwisowaniu i z cholendarnymi cenami części. Więc nie wiem czym się zachwycać??
OdpowiedzWidać jakie masz pojęcie :-)))...Rozjaśnię to trochę: najsłabszym elementem w Ducati są drobne części japońskie i sam kierowca...części wcale nie są drogie, trzeba tylko wiedzieć skąd zamawiać. Ale może to i lepiej, że nadal pokutuje taka opinia. Ducati forever.
OdpowiedzZ tym małym spalaniem to lekka przesada .owszem przy delikatnym zamulaniu to 5 l ale przy dynamicznej jezdzie bez szalenstw ;) spokojnie 6 - 6,5 l
OdpowiedzSwieta prawda! W trasie 5l i mniej jak najbardziej można osiągnąć. W mieście przy jeździe dynamicznej średnio ok 6l (jakby się postarać to i 7 będzie) IMO jest jeszcze inna wada SV-ki po 2007 nie mają śruby do regulacji obrotów biegu jałowego. poza tym Fun, fun i jeszcze raz fun ;)
OdpowiedzPorównywanie SVki to Ducati to jak porównanie teściowej do kochanki.
OdpowiedzA niby mały Monster to taki cud techniki... tyle, że lepsze zawiechy ma ot co..
Odpowiedzhamulce i silnik ?
Odpowiedzmasz rację, zarówno hamulce jak i silnik monster ma znacznie gorsze. Porownanie trafne tylko musisz zamienić miejscami teściową i kochankę.
Odpowiedzmonster 620 ma w standardzie zaciski brembo 4 tłoczkowe i tarcze 320mm, widelec upside down, przewody w oplocie, cos jeszcze ?
OdpowiedzZależy jaki Monster, bo już nawet 695 to inna klasa motocykla - w znaczeniu dużo wyższa...nie jeździłeś, nie wiesz...
OdpowiedzHahaha dobry tekst ! Super opis, ja swoja przygode zaczołem od gs500 i tez goraco polecam ! W tym wypadku przysłowie " Masz V, bedziech pchał" sie nie sprawdziło :P:P
Odpowiedz