Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 21
Pokaż wszystkie komentarzeBardzo mało śmigałem ostatnie 3-4 lata i teraz mam na tyle oponę 7 letnią. Trzyma dobrze ale tylko przy 1,5 bara. Moto garażowane w garażu pod domem gdzie temp. zimą nie spadała poniżej 10 stopni. Myślę że 4 letnie leżakowane opony są OK ale takie jak moja to już trochę lipa. Opona to Pirelli DRC półtorówka i jak ją porównuję teraz z nową Michelin PP 2CT która teoretycznie w porównaniu 1 do 1 jest gorsza to guma pod palcem jednak w nowej jest odczuwalnie bardziej miękka.
OdpowiedzProsze pamiętac, że opona 3 letnia kupowana jako nowa, faktycznie nie odbiega parametrami od nowej , ale po 3 sezonach jazdy ta opona ma juz lat 6 a nowa dopiero 3 ! Trzeba więc było porównywać 3 letnia opone z 6 letnia mądralo.
Odpowiedzopon po wyzej 2 lat nie radze kupowac dalem sie raz skusic na 4 letnia power pure nowa opone magazynowana i nigdy wiecej w porownaniu do opony kumpla nowej pp3 czyli bardzo podobnej moja to byl stary kartofel.
OdpowiedzSiema opony które porównujesz nie są podobne do siebie w żaden sposób :) wprowadzasz ludzi w błąd, a odnośnie opon ze starszym dotem to sam użytkuję takie magazynowe i powiem Ci ze gorszych czasów na nich nie kręcę :) a w portfelu kilka stówek na komplecie można zaoszczędzić Pozdro :)
Odpowiedzjakaś kiszka z tym DOT'em kupiłem opony 2 tyg.temu (koniec kwietnia 2014) i DOT na nich kończy się cyframi 0914 .... to znaczy że dopiero będa wyprodukowanę ?????? ;)
OdpowiedzLatwo sobie policzyc ile tygodni jest do kwietnia? Kwiecien to juz chyba 12 tydzien.
OdpowiedzPierwsze dwie cyfry oznaczają kolejny tydzień roku czyli, w tym przypadku, przełom lutego i marca.
Odpowiedzto znaczy teoretycznie patrząc jest niemożliwe żeby opony były wyprodukowane w pierwszym tyg. marca a w kwietniu już leżaly w sklepie detalicznym......
Odpowiedz....9 tydzień 2014 ..?
Odpowiedzalbo powinienem się cieszyć że mam takie swieżynki... :)
Odpowiedz1. nie mamy mozliwosci sprawdzenia w jakich warunkach przechowywane są opony wiec mlodszy DOT = krotszy czas przechowywania w zlych warunkach 2. co prawda nie do motocykla lecz do samochodu serwis VW (nie wiem czy mozna podciagnac to pod siec dilerska) w Zabrzu sprzedal mi 7 letnie opony Michelin - sprawdzilem DOT po tym jak rozerwalo mi jedna na autostradzie przy przebiegu 500km, od tej pory sprawdzam zawsze
OdpowiedzOczywista oczywistość że dobrze przechowywana opona wolniej się starzeje niż trzymana w warunkach "atmosferycznych". Jednak się starzeje, szczególnie szybko opona zimowa. Jak ktoś jeździ 100 tys km rocznie, to przeceniona o 20% opona z ubiegłego roku może być traktowana jak okazja. Jak ktoś zimą robi 2 tys km to kupno "nowej" dwuletniej opony z 5% upustem to duży błąd. Taka opona będzie prawidłowo zachowywać się przez 4-6 lat i utrata 2 lat na leżakowanie to strata 25% czasu życia opony, nie mówiąc o tym że na "dzień dobry" mamy oponę wyraźnie gorszą od nowej. Więc realna przecena powinna wynieś 50%. No ale każdy robi jak uważa ...
OdpowiedzJuz to widze jak przekładaja te tysiace opon ......I jest oczywista oczywistosc ze wpierw patrze na rozmiar opony,predkosc ,wzmocnienia i dopiero wybieram rocznik ,wiec po co takie pisanie autora od tyłu ze jest na odwrót , a opony za 500 ,600 zł 3 letnie to niech sobie sami kupuja ci co je sprzedaja .Banda złodzieji ..jakimis posranymi przepisami sie zaslaniaja ze opona 36 miesieczna jest jak nowa .Nowa to jest nowa... z bieżacego roku .!Ostatnio gosciu chcial mi wcisnac z serwisu sklepopon staruchy 36 miesieczne ....dalem sobie spokoj i kupilem gdzie indziej w znanym sewisie z roku 2012.....Jeleni szukaja !
OdpowiedzJa tam mam zawsze nowe opony. Jeżdżę dynamicznie po nowym odcinku S8 aż do budowanych bramek na A2. Nie schodzę poniżej 290 km/h i opony starczają tylko na nicały sezon. Szkoda:( Możecie mnie "posłuchać" he he w nocy na Bemowie. jak jadę to słychać mnie już od Poznania. Pozamykania opon! Papa!
OdpowiedzSzkoda, że pewnie już cie nie ma wsród żywych, ale chociaż inni są bezpieczniejsi...
OdpowiedzDokłądnie jest tak jak pisz autor: nie chodzi o to kiedy były wyprodukawane ale jak były magazynowane!!! W naszym kraju przechowywanie opon to wielka pomyłka!!!
OdpowiedzArtykuł pisany jakby na prośbę zaprzyjaźnionego sklepu, który nie może się pozbyć zapasów z sezonów ubiegłych... Z waszego opisu wynika, że magazyny do opon są certyfikowane przez NASA... Odcięte od światła? może... Stała temperatura? Pobożne życzenie w większości przypadków. Przekładanie? Może w colepszych punktach... nie mniej jednak nawet gdyby wszystkie firmy miały takie cudowne magazyny i przekładających opony magazynierów, to te zabiegi niestety czasu nie zatrzymują, a guma jak wszystko na tym świecie (poza modą na sukces) się starzeje...
Odpowiedzw mojej cbr mialem wizualnie ładne kapcie spory bierznik, ograniczniki cycki po bokach, opony z 2007 roku wszystko zapowiadalo sie dobrze a przy predkosci ponad 200 lekko pekła w kilku miejscach nie zadne szkło gwozdz czy cos szczescie ze nic sie nie stało, opona 3 letnia !
OdpowiedzJa latam R6, poprzedni właściciel założył na przód 2006 a na tył 2001, przelatałem na nich 5,5kkm i nic się przykrego nie stało mimo robienia stopali i jeżdżenia na gumie. A może miałeś gumę od gościa który rzekomo sprzedaje nówki leżakowane a jednak mają dziurę po szpilce (nieużywana guma !!), a z tego co wiem to takie opony są odpadem i przewiercane przez producenta, żeby na rynek nie trafiły, a jednak ktoś takie goli i takich się trzeba strzec bo mają zjeb@ną konstrukcję. Napisz jaki to był producent i model, pozdro.
OdpowiedzOk zgodzę się że opony dwu trzy letnie przechowywane w odpowiednich temperaturach można kupić i są "OK". Ale niech mi nie wmawiają że u nas w kraju takie opony są przechowywane w odpowiednich pomieszczeniach i w odpowiednich temperaturach. Najczęściej leżą pod blaszanym daszkiem i po lecie nadają się co najwyżej do palenia gumy na zlocie a nie do jazdy w ostrych winklach.
OdpowiedzSamochod VW Polo po znajomym stal kilka lat. Nowe opony, ktore kupil kiedys lezaly. Kupujac auto, kupilem tez te opony, bo byly "nowe". Po ich zalozeniu przejechalem kilkaset metrow i jedna eksplodowala. Guma zrobila sie twarda jak gips a pod naciskiem pekala. I nie piszcze mi tu o zlym cisnieniu, czy o zlym stylu jazdy. Stara i NIEUZYWANA opona jest jak stary pasztet. Czyli wszystkie te sprzedawana w internecie a magazynowane przez okres 5 lat - zapomnijcie, szkoda czasu i pieniedzy.
OdpowiedzCHYBA OSOBY WYPOWIADAJĄCE SIĘ TUTAJ NIE MAJĄ POJĘCIA O CZYM PISZĄ A O OPONACH TO NIC NIE WIEDZĄ BEZ OBRAZY ALE NOWE OPONY SĄ LEPSZE OD STARSZYCH KIEDY SIĘ ZMIENI MODEL OPONY A RÓŻNICE W ROCZNIKACH SĄ NIE DO WYCZUCIA ZJEŹDZIŁEM SETKI RÓŻNYCH OPON I GWARANTUJE WŁASNYM ZDROWIEM
OdpowiedzGwarantuje ,że nie wiesz jak działa placebo.
OdpowiedzCoś Mi się wydaję że firmy oponiarskie mają problem ze sprzedażą starego ogumienia. Za pomocą medii próbują wyjść z kryzysu.
OdpowiedzW chwili obecnej firmy oponiarskie, konkretnie motocyklowe mają duży problem z ... dostępnością ogumienia. Po prostu z obawy przed kryzysem złożono za małe zamówienia i teraz paradoksalnie nie ma czego sprzedawać, a starych opon ze starym dotem w Polsce nie ma. Jak się pojawiają to ściągane przez dzikich handlarzy z niemiec.
Odpowiedzświetny artykuł, tylko pytanie po co na "zachodzie" masowo wyrzuca sie opony starsze niz 4-5 lat? Chyba tylko po to zeby Polacy mogli je pozniej na motobajzlu za 500zl za komplet kupic. Bo wg autora to sa nawet lepsze niz nowki :) Hmm, ciekawa teoria.
OdpowiedzPowód jest prosty. Magazyny nie mają nieograniczonej pojemności. Przy idącej na bieżąco produkcji trzeba robić miejsce na nowe partie. To chyba logiczne że wypycha się towar najstarszy a przyjmuje najnowszy?
OdpowiedzARTYKUŁ POWSTAŁ NA ZLECENIE FIRM OPONIARSKICH CHCĄCYCH POZBYĆ SIĘ STAREGO ZŁOMU Z MAGAZYNÓW- NAJLEPIEJ W POLSCE.
OdpowiedzTak wyglądają profesjonalne warunki przechowywania u nas: http://www.oponeo.pl/gfx/contact/foto/kosze.jpg
OdpowiedzBEZ KOMENTARZA http://automotiveblog.pl/wp-content/uploads/2010/03/opony_bezobreczy.jpg
OdpowiedzZwróćcie uwagę że ta hałda nie została po prostu rzucona jak leci na półkę przez pana Kazia tylko opony zostały ułożone w tzw. "Jodełkę". IMO to całkiem normalne
Odpowiedztylko gdzie ta jodełka? po prostu rzucone jak leci
OdpowiedzDokładnie;) Wielkie brawa dla tego Pana. Profesjonalne przechowywanie opon... dajcie pokój. Autor powyższego artykułu chyba poczuł się za bardzo na zachodzie Europy.
Odpowiedzooo brawo!!!! super zdjęcie! może autor artykułu jak zobaczy to napisze kolejny....
OdpowiedzPytanie do autora. Co autor miał na myśli pisząc że opona traci 150% swoich parametrów? (analogicznie,jak coś moze stracić na wartości 150%)?!?!? Przecież jak coś traci 30% rocznie to po pieciu latach zostaje...(uwaga to nie czary) 17% (czyli traci 83% a nie 30% * 5 = 150%). Jak coś tłumaczycie to proszę nie róbcie tego bezmyślnie!!!
OdpowiedzDokładnie, ironia to słowo klucz motywu ze 150% :)
OdpowiedzAutor zawarł tutaj nieco ironii odnoszącej się do powszechnego poziomu wiedzy o oponach w naszym kraju ;) To też ukłon w stronę polskiej kinematografii, która miała 150% strat ciepła zanim to dotarło na Ursynów, konkretnie na ulicę Alternatywy 4 ;)
OdpowiedzSkoro jest tak super to może wskażecie miejsce takiego magazynu w Polsce gdzie opony nie maja dostępu do światła i sa co jakiś czas przekładane ?
Odpowiedzhttp://www.oponeo.pl/gfx/contact/foto/kosze.jpg tutaj np. taki magazyn- ,,pełna profeska'' hahahaah
OdpowiedzPrawidłowe przechowywanie opon wg ADAC http://blog.netcar.pl/2012/01/16/prawidlowe-przechowywanie-opon-wg-adac /
OdpowiedzPoki nie ma dokladnych informacji dotyczacych historii testowanych opon, test ten nie wnosi kompletnie nic. Jak mozna wpierw pisac o tym, ze na jakosc starszej opony wplywaja rozne czynniki, po czym kompletnie nie uwzglednic info o tych czynnikach w omowieniu wykonanego testu? No chyba ze autor artykulu posiada w magazynie nadmiar starszych opon ktorych nikt nie chce kupic, a ten artykul ma na celu zmienic stan rzeczy. Wtedy oczywiscie dane sa dalece merytoryczne i w pelni wiarygodne :)
OdpowiedzPytanie tylko skąd mam wiedzieć czy opony były źle czy dobrze przechowywane? Zakładanie że handlarze na motobazarach przechowują opony zgodnie z zaleceniami producenta jest co najmniej naiwne.
OdpowiedzKolega musi sie zdecydowac czy kupuje przypadek na bazarze czy u sprzedawcy do ktorego w razie problemow mozna przyjsc z reklamacją. Opony są troche za drogie jak dla mnie aby kupowac je bez mozliwosci rekalmowania i bez wiedzy z jakiego zrodla pochodzą.
Odpowiedztutaj taki magazyn... pełna profeska:)
OdpowiedzZgoda... kupujemy u rzetelnego sprzedawcy w duzym sklepie do ktorego jestesmy w stanie wrocic z reklamacja w razie czego... Skad wiemy w jakich warunkach on te gumy przechowywal... czy aby nie w piwnicy czy na jakiejs polce w magazynie... przeciez wiadomo ze tam promienie swiatla raczej dojda... a omowionymi w artykuje magazynami moga sie tylko zapewne pochwalic same fabryki ogumienia... i moze wieksze hurtownie... Pozdrawiam...
OdpowiedzSprzedawcy detaliczni praktycznie nie mają (albo mają bardzo mało) opon na stanie u siebie w sklepach. To jest tak, że trzeba je zamówić u nich i oni dopiero je ściągają z magazynu centralnego, który przechowuje opony.
Odpowiedzdokladnie. praktycznie nigdy nie wiadomo jak opony byly przechowywane, wiec im krocej gdziekolwiek lezaly tym lepiej, dlatego ludzie wola kupowac gumy jak najswiezszej daty.
OdpowiedzKolega musi sie zdecydowac czy kupuje przypadek na bazarze czy u sprzedawcy do ktorego w razie problemow mozna przyjsc z reklamacją. Opony są troche za drogie jak dla mnie aby kupowac je bez mozliwosci rekalmowania i bez wiedzy z jakiego zrodla pochodzą.
Odpowiedz