tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Komentarze do: Śmiertelny wypadek z udziałem motocykla w Częstochowie
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

6
5
NAS Analytics TAG
Komentarze 40
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: r6 01.07.2013 13:46

Mam zaledwie 20 lat i również jeżdżę R6,a prawko A robiłem jeszcze kiedy były stare zasady wiekowe. wcześniej mając styczność tylko z motocyklami typu WSK itp. Nie bez powodu mówi się, że powinno dawkować się z głowa pojemność. Sportowe motocykle szybko przyzwyczaja nas do prędkości i po nakręconych kilometrach nie czujemy jej już a wydaje nam się , że znamy motocykl. co jest zupełną brednią. Po paru tysiącach kilometrów wiemy jak ruszać i jak zatrzymać się na prostej drodze ale o umiejętnościach i poznaniu maszyny nie ma tutaj mowy. Jak już były artykuły na temat tego motocykla "to bandzior z toru wpuszczony na ulice" czasem głowa czy to 16 latka czy 20 a czasem nawet i 25 nie nadąża za takim przyśpieszeniem. Kiedy dochodzi chęć popisania się czy zwyczajny brak rozsądku i odkręcania manetki prędzej czy później spowoduje nieszczęście. Kupując szóstkę również słyszałem takie zdanieale myślałem" przecież będę uważał. " po przejechaniu raptem 3tys km, zaczęła się jazda miedzy samochodami, olewanie korków, jazda jak wariat poza miastem. Dostałem zimny prysznic dopiero wtedy kiedy na własne oczy zobaczyłem wypadek będąc w trasie który wyglądał makabrycznie. I kobietę której nikt nie potrafił opanować , cała zakrwawioną , która próbowała ratować jakiegoś małolata jak ja. Wszystko jest dla ludzi, ale naprawdę z głową. jazda to nie tylko proste i popisy na mieście, to przede wszystkim technika, bezpieczeństwo swoje i innych. Większą zrobisz rozpierdol jadąc zadbanym czystym motocyklem spokojnie przez miasto niż lecac 100-wke i mało kto nawet Cię zauważy , Ciebie i motocykl. Do motocykla trzeba dojrzeć, nie liczy się wiek tylko mentalność usposobienie człowieka. Zawsze trzeba czuć respekt przed motocyklem prędkością, każda sytuacja na drodze w danej chwili może być nową dla nas i wtedy tylko umiejętności i zimna krew, opanowanie swoje i motocykla może uratować nas z opresji. Nakręciłem od kupna wiele kilometrów, jeździłem w deszczu, wiele razy pytałem o rady czytałem artykuły, byłem na spotkaniach z ludźmi którzy organizują "kursy bezpiecznej jazdy" ale mimo to zawsze jesli gdzieś jadę wiem , że coś może mnie zaskoczyć,że mogę znaleźć się w sytuacji która będzie nowa, będzie wymagała odpowiedniego zachowania.

Odpowiedz
Autor: 2rek 01/07/2013 20:53

głupi jestes jak but

Odpowiedz
Autor: xdz 01/07/2013 20:41

skończ bajać heniek

Odpowiedz
Autor: ddd 01/07/2013 20:45

no właśnie

Odpowiedz
Autor: cono 01.07.2013 12:29

kretyni

Odpowiedz
1 2
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG

Jaki olej do motocykla polecasz najbardziej?

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę