Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeW UK i Belgii wilgoć i oszczędzanie..za dobry sprzęt ..trzeba zapłacić . Nie ma OKAZJI.
OdpowiedzOsobiście moto czy samochód kupuję tylko sprowadzony z Niemiec. I wcale nie jest to sprzęt tańszy niż w Polsce, ma podobną cenę, jednak doliczając opłaty wychodzi drożej. I nigdy się nie zawiodłem. Niemca stać na oddanie moto do serwisu i utrzymywanie sprzętu w doskonałej kondycji. Oglądałem też sprzęty z Francji, Belgii i Anglii. Już nigdy gdy w ogłoszeniu sprzedaży jest wymieniony jeden z tych krajów nie pojadę oglądać.
OdpowiedzWidzę że byłem w mniejszości, bo moje moto przyjechało z Włoch. Mały przebieg (sądząc po lakierze i nalepkach serwisowych raczej autentyczny) nigdy nie leżał i zero rdzy. Widzę że był trochę droższy niż średnia z portalu aukcyjnego, ale wydaje mi się, że było warto.
Odpowiedznie do końca mogę się zgodzić z tym że u Niemca taki sam motocykl w takim samym stanie jest tańszy niż w Polsce ponieważ u naszych handlarzy ten motocykl udaje przebieg i stan techniczny odpowiednika z Niemiec. Sprawa jest prosta np. moto z przebiegiem 30000 i jakimś tam rocznikiem właściciel sprzedaje za 3000 euro następnie ten motocykl kupuje polski handlarz i wystawia go za 2900 ? To chyba tak nie działa ponieważ motocykl u Niemca ma 70000 przebiegu i idzie z 1800 euro a po przekroczeniu naszej granicy przebieg spada do 22000 km różnego rodzaju czernidła pachnidła itp idą w ruch i mamy moto co niby u Niemca kosztowałoby 33000 euro nas łaskawie 29000 euro w przeliczeniu. cuda panowie to tylko w niebie.
Odpowiedz