Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeBo o dobry warsztat trudno, w ASO normą jest olewanie klienta, ewentualnie zdzieranie kasy, ewentualnie nie zrobimy bo części nie ma w magazynie, trzeba sprowadzić, ale to klient musi dać zlecenie. Ponieważ serwisowanie motocykli to zabawa sezonowa, to nigdy nie ma gwarancji, że w danym serwisie w przyszłym roku też będzie ten mechanior, który wie co robi, a nie uczy się na sprzęcie klienta. Najlepszy przykład to Free&Fun z Sękocina, mogliby żyć z Serwisu i sprzedaży akcesoriów, ale padli, powód banalny i sprzedawcy i serwisanci olewali klienta, naprawiali tanim kosztem (stąd dużo reklamacji), a jak sobie raz narobisz smrodu. to klienci już tak łatwo nie wrócą.
Odpowiedz59% ludzi serwisuje we wlasnym zakresie, a na allegro prawie kazde ogloszenie \"regularnie serwisowany w aso\" :D
OdpowiedzAle to mozna w aso latwo sprawdzic...
OdpowiedzZgadzam się co do opinii o serwisach ASO. Ile razy można naprawiać czujnik STOP w nowej CBF600 - moto na gwarancji? Taki mały gówniany przełącznik pod prawą stopą. Kawałek plastikowego bolca z metalową obrączką, która zwiera kable po naciśnięciu pedału. Konstrukcja hondy chyba z lat 50-tych? 3 razy i to nieskutecznie. Dopiero naprawdę porządny gość z MCS-a w Wawie naprawił to g...., wystarczyło wylać wodę spod gumki i przeczyścić brudny styk. A inne warszawskie ASO twierdziło nawet, że wymieniło ten czujnik na nowy... buahhahhahahaahahhhhaaaa, niestety:( Był stary:(
OdpowiedzI od razu po dodaniu komenta wyskoczyła reklama opon zimowych ns sklepie, które też są w rozmiarze mojego moto:) A serwisowany jest na bieżąco u znajomego, bardzo dobrego mechanika. Jeśli trzeba. Bo wymiana filtrów, oleju, napędu to nie jest jakieś nie wiadomo co. A co niby więcej w ASO robią? I tak jak ktoś tam napisał. Serwisówka w większości przypadków jest bardzo konkretna w pomocy. No dobra. Gaźników sam nie zrobię. I elektryka czasami mnie dobija. Ale nawet gdzieś na ścigaczu jest instrukcja jak sprzęgło wymieniać. Więc czemu nie skorzystać z wiedzy, zamiast płacić komu. A jak coś zrobię źle to dopiero do warsztatu:)
OdpowiedzHmm a czy do wymiany filtrów, świec, oleju i innych drobnych sezonowych pierdółek trzeba odrazy zatrudniać zawodowych mechaników?? Rozumiem gdy ktoś ma nowoczesny motocykl typu S100rr gdzie jest elektroniki więcej niż w naszych komputerach ale obsługa serwisowa starszych - prostszych maszyn wcale nie wymaga jakiś wielkich umiejętności.
OdpowiedzAle jak to na weekend gotowy? Jak ostatnio coś tam robiłem to do 1wszej w garażu siedziałem żeby był gotowy na rano! Teraz jest świetna pogoda do latania po mieście bo ile można zmarznąć w 10-15min. A w weekendy latam autem. Bo robienie 200-300km przy plus 10C nie jest nie możliwe, ale zaczyna być męczące.
Odpowiedzz tego wynika ze do ASO oddaja tylko ci co maja sprzety na gwarancji. reszta ogarnia sama ;)
Odpowiedzi ta ankieta doskonale pokazuje dlaczego kupno używanego motocykla to poruszanie się po polu minowym. 60% ludzi uważa się za zajebistych mechaników z odowiednimi kompetencjami, żeby serwisować skomplikowane bądź co bądź maszyny jakimi sa motocykle... przykre lecz prawdziwe!
OdpowiedzW ASO i serwisach bywają gorsi partacze niż mechanicy amatorzy. Motocykl jest sumą współpracujących ze sobą części mechanicznych i elektycznych, które są szczegółowo opisane w serwisówkach, łącznie z danymi dotyczącymi ustawień, regulacji, momentów dokręcania itp. Wystarczy umieć z tego skorzystać i zainwestować w dobre narzędzia, a zadba się o motocykle lepiej niż najlepszy serwis, bo dba się o swoje. Od lat sam serwisuję swoje motocykle i nie sądzę, żebym znalazł serwis, który zrobi to za mnie lepiej i poświęcił każdej czynności tyle uwagi co ja sam. A mam kilku znajomych mechaników i często ich odwiedzam więc napatrzyłem się na tzw. "autoryzowane" metody naprawiania motocykli...jak to się mówi "bez młota to nie robota..."
OdpowiedzPrawda jest taka, że dobrzy mechanicy nie pracują w ASO, bo... mają własne serwisy:)
OdpowiedzOtóż to! Osoby, które rzeczywiście są w stanie utrzymać maszynę w stanie czasem nawet lepszym niż fabrycznym zdarzają się niezwykle rzadko. Natomiast jest cała masa osób, gdzie naprawa motocykla polega na stosowaniu najtańszych możliwych środków, tyrtytek, taśmy klejącej, dodatków do oleju/paliwa i ogólnie dorabianiu części z tego, co akurat jest pod ręką. Inna sprawa, że o dobry warsztat w Polsce nadal dosyć trudno...
OdpowiedzLudzie nie oddają sprzetów do serwisu z kilku zasadniczych powodów. Przede wszystkim brakuje im na to kasy, po drugie nie ufają serwisom które często partaczą robotę. Inna sprawa że serwisy nie potrafią zabiegać o klientów i straszą cenami. Przyczyn jest wiele.
OdpowiedzDokładnie tak jak napisane, w teorii powinno być teraz dużo roboty a o wiele więcej jest tak na prawde na wiosnę i w ciągu sezonu, w warsztacie jeśli chodzi o motocykle bardzo mały ruch, ale samochodów przybywa . Zapraszam Do warsztatu motocyklowo-samochodowego Iron-Motors ! www.iron-motors.pl
Odpowiedz