Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeWe wrześniu 2018 również samotnie i na f 650 gs zaliczyłem powyższą trasę - tyle, że w drugą stronę ( i dodatkowo doszedł jeszcze wąwóz Bicaz ) . Jedyne trudności to językowe. Ludzie bardzo życzliwi i przyjaźni, chociaż z wyglądu to początkowo miałem spore obawy, jak się okazało bezpodstawne. Szykuję się, aby tam jeszcze wrócić - oczywiście na moto i w pojedynkę.
Odpowiedzasfaltami? Co to za przyjemność
OdpowiedzI bardzo dobrze, ze pojechales sam! Takie wyjazdy sa rownie dobre! Ja tak przez rok planowalem wyjazd do Szkocji. Przez rok bylo kilku chetnych ale ostatecznie tez musialem jechac sam i... to bylo najlepsze co moglo mnie spotkac! Jedziesz tam gdzie chcesz, zatrzymujesz sie kiedy tylko chcesz. W kilka dni nawinalem 3200km. Tylko ja i moj Hornet. W sierpniu mam juz zarezerwowane 4 tygodnie urlopu, bilet na prom z Irlandii do Francji tez mam kupiony i cisne przez Europe do Polski powlóczyc sie gdzie tylko sie da. Oczywiscie sam! Mam nadzieje, ze gdzies tam kogos z Was spotkam w trasie:)
OdpowiedzGratulacje, pierwszy wyjazd zaliczony. Na przyszłość rozważ unikanie jazdy nocą, masz szczęście, że z powrotem nic Ci się nie stało.
Odpowiedz