Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeJest dwóch takich którym odbiło, i postanowili dojechać na wyspe nie samochodem czy samolotem tylko bikami z Polski (Bochnia miejscowość koło Krakowa)i to motocyklami sportowymi nadającymi się normalnie do jazdy po torach wyścigowych, specjalnie przygotowanymi do tej wyprawy. Zrobiliśmy 5000 km. w osiem dni, zobaczyliśmy coś co zostanie nam w pamięci do grobowej deski. Niesamowite wyścigi, fenomenalni zawodnicy ,a atmosfera która tam panuje jest niepowtarzalna.Tego sie można opowiedzieć,trzeba ZOBACZYĆ.Może jest któś chętny kto chciałby opisać tą wyprawe, nie spotkaliśmy żednych polaków na motocyklach.Zainteresowanych odsyłam na nasza strone "www.halit.org" tam znajdziecie fotki lub kontakt ze mną 602722570 /KOSA/
OdpowiedzŁadne zdjęcia,gratuluje odważnej wycieczki.A czy wiecie moze czy kiedykolwiek polak startował w zawodach TT.Bo jesli nie to trzeba jakiegos młodzika przeszkolic w kraju pod okiem speca i wysłac ktoregos roku na TT,widzialem juz chętnego 18-latka na forum.
Odpowiedzszacun
OdpowiedzByłem w irlandii północnej na wyscigach North West 200 w roku 2007,to zbliżony wyscig do TT nie da sie opisać wrażeń,Ci motocyklisci to szalency mimo iz mają perfekcyjnie opanowane maszyny to duuuuzo ryzykują,nie ma tam miejsca na drobniutką pomyłke bo skonczysz w piachu lub na wózku.A motocykle jadą tak szybko że czesto nie zdązysz zauwazyc jaki miał kolor,głowa obraca sie tak szybko za przejeżdzającym motocyklem ze po chwili nie masz siły juz kręcić szyją bo kark boli.Mieszkancy tamtych wysp to ludzie szaleni i waleczni,dlatego u nich odbywają sie takie ostre zawody.Widziałem kilku zawodników po wyścigu gdy juz zeszli z motocykla,mimo iz byli holernie spoceni i zmęczeni,nadal mieli w sobie adrenaline i zachowywali sie jak by byli nadpobudliwi...non stop na pełnych obrotach,mocne charaktery,twardziele.
OdpowiedzZauroczyłem się :) Start tam dochodzi do listy marzeń :D
Odpowiedzno własnie mamy na drogach tylu "wariatów;)", a dlaczego zaden nie spróbuje dostac sie na te wyscigi, i pokazac co naprawde potrafi, nie wydaje mi sie zeby ktokolwiek miał na tyle odwagi zeby spróbowac tak jak oni jechac na 100%swoich mozliwosci, nie wydaje mi sie równiez zeby potrzeba było jakis ogromnych nakładów finansowych, po to aby spróbowac sie tam dostac, a jest to chyba najniebezpieczniejszy i najszybszy wyscig na swiecie, w sam raz dla polskich chłopaków którzy tak bardzo lubią drogowe wyscigi
OdpowiedzA myślisz że tam ludzie ot tak jadą startować? Przypuszczam że przed startem rok czy dwa uczą się trasy... tak, aby się nie zabić. Najlepsi uczynili ze startów na Mann sens życia i robią to właśnie przez cale życie. Po obejrzeniu tych fragmentow, widać, że motocykl to jednak coś fantastycznego. Mam na mysli samą maszynę i to jak zachowuje się na drodze.
OdpowiedzSzacun!!! Tu jest dopiero HardCore ;-)
Odpowiedz