Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 10
Pokaż wszystkie komentarzeMały update, W informacji jaką otrzymałem od Krzyśka Kalskiego czytam iż: "Marcin faktycznie pojechał prosto. Jaki był powód ,że tak zrobił zostawiamy Marcinowi - w tej chwili nie jest to istotne. Według regulaminu został za to ukarany karą przejazdu przez depot - o czym szanowny pan Borewicz nie poinformował. A skoro pisze się artykuł, to powinno wiedzieć się o takich szczegółach. Co do wykonania kary Marcin ma na to wg regulaminu trzy okrążenia od momentu ukazania się czarnej flagi z jego numerem. W trakcie trzeciego kółka wyścig został jednak przerwany. I znowu - zgodnie z regulaminem - Marcin staje do startu na 22 pozycji - wywalczonej w trakcie sesji kwalifikacyjnej. Drugi wyścig jest bardzo podobny z tym, że Marcin jedzie zgodnie z nitką toru nieprzekraczając szykany prosto. Wyścig zostaje znów przerwany a Marcin nadal nie zdążył przejechać przez depot ( miał na to 3 kółka). W trakcie trzeciego wznowienia wyścigu Marcin znowu stratuje z 22 pozycji. Dojeżdza 2 wśród Polaków a w związku z tym że wyścig był wznawiany tyle razy kara została anulowana." Moje pytanie brzmi: czy nie można było wyjaśnić tego od razu, bez tej całej zawieruchy? Właśnie po to zostawiamy możliwość dowolnych komentarzy, aby wszelkie kwestie dyskusyjne można było rozstrzygnąć natychmiast, a nie po długiej kampanii na noże. Krzyśkowi dziękuję za pierwsze, rzeczowe wyjaśnienie, które pojawiło sie w tej dyskusji. Mogę jedynie wyrazić moje ubolewanie, że dotarliśmy do tej informacji przy przygotowywaniu relacji z Mostu. Pozdrawiam,
Odpowiedzłał, to Dariusz nie jest facetem Zmijki?! :shock: no jak to... coś o zaręczynach opowiadał, czy cóś.
OdpowiedzDroga Moniko, Jest mi bardzo przykro , że połaczyłem Cię z tym burakiem, ale on sam chwalił sie nam że jesteś jego dziewczyną. Faktem jest że nasze stosunki bardzo się poprawiły ostatnio, tzn. relacje Żmija-DRT. To portal scigacz.pl pozwolił na zamieszczenie mojego nazwiska na publucznym forum - stawiając je - notabene w bardzo niekorzystnym świetle. Relacje fotosport a DRT to faktycznie nasza sprawa, ale my ich publicznie nie wyciągnęliśmy! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzPortal nie stoi na straży ochrony niczyjego nazwiska. Twoje nie jest w żaden sposób wyjątkowe, aby je chronić bardziej niż inne. Szacunek dla innych użytkowników forum jest jednym z podstawowych punktów regulaminu, który każdy użytkownik akceptuje przy rejestracji konta. Dlatego prosiłem WSZYSTKICH o trzymanie poziomu. Niestety bezskutecznie, więc pretensje powinieneś mieć przede wszystkim do uczestników dyskusji, a nie serwisu. Jeśli masz pretensje, to kieruj je do użytkownika forum, który Twoje nazwisko przytoczył. Z tym że rozbuchane oczekiwania co do ochrony własnego imienia, gdy obraża sie innych zalatują mi hipokryzją... Pozdrawiam,
OdpowiedzWitam! Nie chciałabym wzbudzać w nikim skrajnych emocji, bo wiem, ze takowe mogą sie pojawić u co poniektórych widzących mnie teraz na tej stronie... Co do przekręcania nazwiska Darka Borowicza...hmmm przyznaje, ze ja to zapoczątkowałam, ale nie było to zamierzone i publicznie przeprosiłam za przeinaczenie nazwiska, wydaje mi sie, ze Krzysztof K. zrobił to również przez nieuwagę :D ale nie to jest chyba obecnie tematem całego sporu. Co do Magdy zwanej Zmija, nie wydaje mi sie aby przedmowca obraził ja w jakikolwiek sposób, a jedynie chciał ukazać fakt, ze zdarzały sie dość dziwne sytuacje na padocku jakie pobieżnie opisał wyżej Krzysztof K. co może wydawać sie dość nieprofesjonalne jak na tak szanowany portal jakim zdaje sie być scigacz.pl, a o pani zwanej Zmija, do której absolutnie nikt nie żywi urazy napisał jedynie tyle, ze poprawiała błędy kolegi,co z reszta uczyniła po raz kolejny kilka dni temu wprowadzając zmiany we wszystkim nam znanym już artykule,za co Marcin Dąbrowski z pewnością by podziękował, to chyba nie jest żadna obelga.Wiec proszę o nie przeinaczanie i przekręcanie słów według własnych potrzeb.Nikt również nie podważa tutaj jej zaangażowania w temat WMMP. Co do samego DRT to wszyscy wiemy, ze odnieśli najwięcej sukcesów w tym sezonie i osobiście uważam, ze jest to doskonały materiał na ciekawy artykuł.Tyle, ze tutaj nie ma chyba na to miejsca... Co do reszty poruszonych tematów nie będę sie wypowiadała, ponieważ temat jest mi po części obcy i nie chce zagłębiać sie w tego typu dyskusje. Pozdrawiam serdecznie.
Odpowiedzwrum, wruuuuum, brum, bum, bum, bum... no i co słychać? :wink:
OdpowiedzCześć Krzysztof, Skoro i o mnie mowa to się wypowiem. Wyścigi motocyklowe były jak do tej pory moim oczkiem w głowie i przez cały sezon starałam się promować ten sport w naszym portalu. Zaczynając od tego, że nie jestem i nigdy nie byłam dziewczyną Darka, za informację o wspomnianym błędzie (dotyczył on osoby użyczającej motocykla Januszowi Oskaldowiczowi) w publikacji z IV rundy WMMP byłam Wam bardzo wdzięczna i naprawdę było mi cholernie przykro, że tak też się stało, za co przeprosiłam, w szczególności, że nie było to zamierzonym działaniem. Informację zmieniliśmy najszybciej jak to było możliwe. Ze strony naszej redakcji nie mamy żadnej awersji do Waszego teamu i myślałam, że macie tego pełną świadomość. Co do „Dlatego będę podzielał zdanie większości, że portal scigacz.pl jest tendencyjny i stronniczy.” Szkoda, że będąc na paddocku w trakcie poszczególnych rund nikt jeszcze nie zwrócił mi takowej uwagi, nie porozmawiał na ten temat, co pozwoliłoby spojrzeć na to z Waszej perspektywy i postarać zmienić się coś na lepsze. Jeżeli zaś chodzi o kwestię zdjęć to jest to temat nam na tyle odległy, że dotyczy on Waszego teamu oraz agencji Fotosport, którą Darek reprezentuje. Zatem myślę, że są to tematy do omówienia pomiędzy Waszymi stronami a nie zaś związany z tym tematem. Ps. O ile będę obecna na Mistrzostwach Europy mam nadzieję, że uda się nam porozmawiać w powyższej kwestii.
OdpowiedzHeh... Celowe przekręcanie nazwiska Darka Borowicza jest przykładem skrajnie niskiego poziomu kultury osobistej. Niezależnie od tego, czy to Ty masz rację, czy Darek. Nie wnikam. Burackie wycieczki pod adresem Żmii jedynie upewniają mnie w tych obserwacjach. Tyle mogę stwierdzić od ręki. Nie wiem jakie ustalenia podjęliście jako DTR z Agencją Fotosport. Generalnie mam to głęboko w nosie. Nie chcę o tym słuchać, tym bardziej, że nikt nie jest w stanie tego zweryfikować. Ustalcie to sobie miedzy sobą, a nie wyrzucajcie sobie tego na forum publicznym. z uwagi na zaangażowanie Żmii w temat WMMP reszty komentował nie będę, nawet jeśli mocno świerzbi mnie język. Pozdrawiam, szczerze.
Odpowiedzdot: Wyścig w Moście WMMP Rookie pow 600! WARTO PRZECZYTAĆ Witam, Skoro i moje nazwisko padło na publicznym forum, wobec tego i ja wypowiem się w tym temacie tutaj skoro zablokowaliście wiadome forum. Co do Marcina - nie było zadnego nieregulaminowego zachowania się. Wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. Co do pana Borewicza - opisze Wam jego "sportowe" zachowanie: otóż w maju 2007 firma pana Borewicza podpisała z nami umowę na obsługę fotograficzną. Na motocyklach Dialog RT i całego WSM pojawiły się nalepki reklamujące Fotosport w zamian za zdjęcia z całego sezonu 2007! Po czym po zakończeniu sezonu w ferworze rozwodów, potrzebujący pieniędzy Borewicz wpadł na pomysł z dwoma innymi ciołkami z padocku, że mozna zarobić - wyłudzając o tak bogatej firmy jak Dialog telecom 150 tysięcy złotych za zdjęcia na które rzecz jasna mieliśmy umowę a o której widocznie mu się zapomniało. Po mojej telefonicznej rozmowie z nim i prośbie wyjaśnienia sprawy na padocku redaktor Borewicz omijał namiot DRT szerokim łukiem i robił zdjęcia z krzaków. Kiedy cały sztab prawników Dialogu rozwiazał bardzo szybko sprawę, śmieszny redaktorzyna Borewicz pobiegł na policję i prokuraturę. A ponieważ dwaj inni pomysłodawcy szybko wycofali się z projektu pan Borewicz wymyślił, ze czuje się zagrożony i nie może pracować! Rozumiem szanowny panie Lovtzo, że bronisz swoich pracowników a ja będę bronił swojego zespołu, który nie popełnił żadnego błedu. Co do Mistrza Pawła Szkopka - jest to na tyle sympatyczny człowiek, że pomaga każdemu zawodnikowi, który potrzebuje pomocy - nie tylko mnie i Marcinowi. Odpowiada chętnie na wszelkie pytania zawodników nie tylko z superbike ale też z pretendent. Marcin tytuł wywalczył sobie sam a Paweł za niego nie jezdził. A od pierwszej eliminacji scigacz.pl omijał DRT -chodziaż największe sukcesy w tym roku przypadały akurat naszemu zespołowi a wasze lakonicznie informację lub porawki były wymuszone przez interwencje moje lub Pawła Szkopka. Uważam, że jako zespół zdobyliśmy najwięcej tytułów i nalezałoby to uszanować a pan Borewicz potrafi się tylko niesportowo zachowywać. Wiekszość ludzi na padocku zna tą sytuację i twierdzi że mu z mordy zawsze smierdzało... Dziwię się tylko, że jako szanowany portal motocyklowy daliście się otumanić przez internetowego awanturnika i to przesłoniło Wam obiektywne spojrzenie na fakty. Mijały długie dni kiedy dziewczyna pana Borewicza ( pani Żmija) poprawiała nieprawdziwe fakty a były nawet takie momenty, kiedy nasi znajomi musieli szukać jej po padocku, aby poprawiła smieszne błedy w newsach. Dlatego będę podzielał zdanie większości, że portal scigacz.pl jest tendencyjny i stronniczy. Będę na Mistrzostwach Europy w Poznaniu, więc bardzo chętnie z Tobą porozmawiam i z każdy kto będzie chciał porozmawiać w w/w sprawie. Myślę że bedziesz miał więcej jaj niż Borewicz , ale jak będziesz czuł się zgrożony to możesz zadzwonić po najtańszą firmę ochroniarską świata: 997 a z komórki 112. Panie Borewicz , żeby tytułować się dziennikarzem to trzeba skończyć odpowiednią szkołę! Pozdrawiam tych którzy tak ja myślą!
OdpowiedzPomimo wszystkiego dziennikarz uzyl zbyt mocnego slowa w temacie, owszem zgadza sie sa to niepowodzenia zawodnikow z tym nie ma co polemizowac. Jednakze slowo 'tragedia' calkowicie tu nie pasuje.
OdpowiedzSłowo "tragedia" nie pasuje do wypadku, których na wyścigach zdarza się wiele. Jeżeli poszkodowany o własnych siłach zszedł z toru, to nie określałbym tego słowem tragedia (chyba, że redaktor słowem TRAGEDIA określa fakt, że zawodnik zszedł i nie można napisać o kolejnej śmierci na wyścigach).
OdpowiedzA co powiesz o Julku? On nie zszedł z toru o własnych siłach tylko z połamanym obojczykiem i barkiem został odwieziony do szpitala i zaraz do Polski...
OdpowiedzPrzesadzasz mój drogi. Tragedią (z odpowiedniego punktu widzenia) można nazwać każdy fakt, jak choćby ten przez ktory ktoś, w tym przypadku np. Tomek Kędzior albo Mateusz Stokłosa przez splot wydarzeń zostali niemal wyautowani z udziału w zawodach. Swoją tragedię przeżył Daniel Bukowski, Igor Nowacki, Hubert Tomaszewski i wielu innych na tych zawodach. Jesteś ograniczony, jeśli "tragedia" dla Ciebie to tylko czyjaś śmierć.
Odpowiedz