Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeTen artykuł za to pełny jest merytorycznie niepodważalnych tez... Jest tak samo żaden jak i artykuł GW. Poza tym to motycykliści sami zabijają się wjeżdzając pod samochody przez swoją głupotę, brawurę i brak wyobraźni. Motocykliści jadący bezpieczną prędkościa, z takim samym odstępem i nie wyprzedzający na trzeciego z podniesionym przednim kołem są nadal z nami.
Odpowiedzumrzyj i się nie rozmnażaj amebo
OdpowiedzJeżdżę na moto po Krakowie, od wielu lat jeździmy pasami ruchu dla autobusów, kierowcy nauczyli się zostawiać miejsce i generalnie aktywnie ułatwiają przejazd (no dobrze 99%). Czasem zdarza się "szeryf" ale jeszcze częściej ktoś jak np. kierowca dostawczaka który ...otwiera okno, składa lusterko i z uśmiechem macha ręką aby jechać. Najgorszy jest październik gdy w mieści pojawia się pierwszy rocznik studentów (w dużej mierze gdzieś z prowincji) z ich samochodami --- ewidentnie nie radzą sobie jeszcze w intensywnym ruchu i trzeba na nich szczególnie uważać. Więc da się ...
OdpowiedzGazeta Wrocławska od długiego czasu szczuje kierowców samochodów przeciwko kierowcom jednośladów (przede wszystkim rowerzystom). Robi to bezinteresownie. Ot po prostu aby siać ferment między tymi grupami, zamiast przyczyniać się w pozytywny sposób do uczenia ich koegzystencji w ruchu miejskim. Ktoś tam ma problem z sobą w tej redakcji.
OdpowiedzTo nie kierowcy motocykli zabijają kierowców samochodów. To kierowcy samochodów zabijają motocyklistów - z nieuwagi, głupoty lub nieżyczliwości. Wskazane jest aby każdy wróg jednośladów przejechał się raz po mieście na motocyklu. Nawet jako pasażer. Wtedy zrozumie, że motocykl nie zatrzymuje sie tak łatwo jak auto, że powolna jazda jest dla motocyklisty trudna, że jadą motorem, bo może nie stać ich na wypasioną furę.
OdpowiedzSą za i przeciw. Z jednej strony wielu motocyklistów będzie zbyt agresywnie z tego korzystać. Z drugiej strony chociaż i tak to robimy, to dopuki nic się nie dzieje Policja miałaby mniej powodów do karania motocyklistów. Tymczasem Policja i tak jest nad wyraz wyrozumiała.
Odpowiedz