Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzestronniczy autor tekstu, to i tekst do kitu. Od początku czuć wine motocyklisty w oczach autora, az dziwię sie ze przeczytalem to gówno. ŚCIGACZ - schodzisz na psy. Rownie dobrze mozna porownac to, dlaczego sa wypuszczane na Polskim rynku pojazdy przekraczajace 140 skoro to jest max w naszym jakze pieknym kraju. Zostaw osąd sędziemu, a sam sie najlepiej zwolnij i skontaktuj sie z terapeuta, bo masz problem.
OdpowiedzPanie Autor z dostępnych informacji prasowych i zdjęć wynika, że ten superszybki motocykl to był skuter 50-ka, jeden kask widoczny na zdjęciu jest mocno budżetowy. Skuter jadący główną drogą trafił w tył auta skręcającego z podporządkowanej (ze znakiem STOP) w lewo. Prawdopodobnie kierujący volkswagenem zlekceważył mały pojazd, a kierującemu jednośladem zabrakło umiejętności, aby ratować się przed uderzeniem. https://silesion.pl/zabrze-smierc-4-latka-jadacego-z-ojcem-na-skuterze-zginelo-dziecko-29-05-2017
OdpowiedzAutor szerzy grafomanie, każdy rozsądny rodzic wie jak wozić swoje dziecko i czym. Ryzyko utraty zycia bądź zdrowia jest niestety dużo większe na motocyklu. Zamiast pisać pierdoły napiszcie gdzie można kupić podkładkę do jazdy dziecka na motocyklu, kto sprzedaje małe rozmiary ciuchów motocyklowychi. To dużo praktyczniejsze niż bicie piany. Idąc waszym tokiem myślenia zaraz pojawi się temat Quad i komunista ( dziecko co dostało quada na komunie). Te same durne tematy są co roku, tak samo jak są durni ludzie którzy je prowokują.
Odpowiedz"każdy rozsądny rodzic wie jak wozić swoje dziecko i czym" Pod warunkiem, że JEST rozsądny. Nie raz nie dwa wdziałem jak koleś przewoził dzieciaka na baku. W dużo za dużym kasku. Jak to się kończy wszyscy wiemy.
OdpowiedzMoim zdaniem, ktoś kto wprowadził przepis o dopuszczalnej prędkości 40km\h. z pewnością wziął pod uwagę statystyki, badania, testy które wykazały że taka szybkość daje szanse na przeżycie dziecku, które jak wiemy jest z reguły bardziej odporne na "szkodzenia" niż dorosły. Wydaje mi się też że należy oddzielić jazdę z dzieckiem na skuterze ( jak w tym wypadku), który w wielu domach jest jedyną formą transportu, od pasjonackiej jazdy na motocyklu. Oczywiście nikogo z góey nie oskarżam , ale jakoś trudno mi sobie wyobrazić że rodzic pasjonat, ubiera siebie i dziecko w kombi, odpala swoje 1000cm i jedzie na przejażdżkę 30 parę km\h ... Ale może są i tacy. Oby jak najwięcej było.. Uważam też że jazda motocyklem, skuterem z dopuszczalną prędkością 40 km\h tak w sumie może być bezpieczniejsza od jazdy z szybkością 140km\h samochodem...
Odpowiedzja dziś pierwszy raz jechałam z synkiem z przedszkola :-) jechaliśmy przepisowo do 40km/h aczkolwiek kusiło o więcej. Oboje byliśmy porządnie ubrani (ochraniacze,kaski dopasowane i zapięte) syn ma 4,5 roku. Obojgu nam sprawiło to wielką frajdę, mam nadzieję że będziemy więcej i częściej razem jeździć:-) ale tacie Małego Motocyklisty i całej rodzinie śle szczere kondolencje i życzę siły na ten bardzo trudny czas,bless
OdpowiedzZ tym zapinaniem kasku to chyba jest jakiś przepis, ponieważ egzaminatorzy oblewają zdających za niezapięcie kasku. Jeżdżę z córką 11-letnią. Dostała kombi używane kupione od kolegi, oraz kask XS Airoh z certyfikatem. Całość kosztowała mnie 800 zł. Jakoś nie wyobrażam sobie aby wozić ją bez tego ekwipunku
OdpowiedzNie wiem kto napisał ten artykuł i w jakim celu. W samochodach ginie o dużo więcej dzieci i nikt nie pisze że to wina rodzica który wziął je do samochodu. Wypadki są , będą i niestety czy chcemy tego czy nie zawsze ktoś zginie. Czytając artykuł mam wrażenie że gdyby dziecko miało ubrania ochronne to by przeżyło , szczerze w to wątpię. Ubrania zabezpieczają jedynie przed otarciami a jeżeli na naszej drodze będzie jakiś przedmiot stały jak np. płot , samochód , drzewo czy inna przeszkoda to nawet najdroższy ubiór w niczym nam nie pomoże. Nie rozumiem po co pisać w artykule co sobie wyobraża autor np. że dzieci mają o 5 rozmiarów za duże kaski. Pisząc artykuł powinno się pisać o realiach a nie o wyobrażeniach . Niestety przeczytałem to co było napisane i zastanawia mnie w jakim celu jest to umieszczone na portalu który ogólnie lubię.
OdpowiedzCześć, tu autor. W takim celu, żebyśmy się dowiedzieli jakie Ty masz zdanie na ten temat. W tym felietonie napisałem to, co myślę na ten temat.. Nie musisz się ze mną zgadzać. Namawiam wręcz do dyskusji, używania stosownych argumentów. Po prostu ja swojego 4-letniego dziecka na pewno nie wiózłbym motocyklem. Czy ubranie by pomogło? Być może tak, a może i nie - ale dlaczego ja, jeżdżąc zawsze ubrany w pełni, miałbym wieźć dziecko w samym kasku? Czy kask był dopasowany, czy nie? Tego nie wiem, ale pracując przez 10 lat w branży motocyklowej jako handlowiec - uwierz mi, widziałem wiele. Kupowanie (lub raczej próby zakupu) 52 cm XSki dla kilkuletniego dziecka z obwodem głowy 46 nie było niczym wyjątkowym... Patrzę codziennie na ludzi, którzy niefrasobliwie nie zapinają kasków, ludzi, którzy jeżdżą w produktach kaskopodobnych, itp. itd. A co do przewożenia dzieci w aucie i na motocyklu - to jednak według badań bezpieczeństwa - na motocyklu jesteśmy 16 razy bardziej narażeni na niebezpieczną przygodę. Ja czy Ty to akceptujesz, ale jeśli chodzi o nasze własne zdrowie. Pomyśl co stało się z życiem ojca, młody chłopak - 29 lat, a życie ma złamane... Warto o tym pisać i się nad tym głębiej zastanowić. Dziękuję za Twój głos. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzDlatego jadąc jednośladem, czy to rower czy motocykl, trzeba pracować głową znacznie bardziej niż przy kierowaniu autem i przewidywać co się może stać jeśli ten wyjeżdżający z prawej wymusi na nas pierwszeństwo. Przytomny jednośladowiec potrafi odpuścić, żeby godzinę dłużej pożyć.
Odpowiedz"na motocyklu jesteśmy 16 razy bardziej narażeni na niebezpieczną przygodę"- mogę się dowiedzieć co to za badania?
OdpowiedzZ kaskiem na głowę 46 są problemy . LS2 ma integrale junior od 47, a HJC i Schuberth od ok. 49 ( Schuberth ma ponoć też XXXS, ale tak ich małego kasku nie widziałem). Uważam, że kilkulatków powinno wozić się ( jeżeli w ogóle) w lekkich motocyklowych " baby carrierach" - taki rodzaj plecako-szelek , w Polsce na drogach niespotykany.
Odpowiedz