Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeJadę cebrą poprzez knieje, wydech wyje, słońce grzeje, z przodu sunie kolo mesiem, warkot się po lesie niesie
Odpowiedzz pewnych źródeł, wg biegłych motocykl jechał około 130km/h, czyli nie dużo więcej niż dozwolone 90km/h, a naoczni świadkowie czyli rdzenni mieszkańcy owej wioski, i teksty że całą wieś na jednym kole itp... Proszę was, na każdej wsi tak powiedzą bo przecież krowy straszy dźwiękiem moto, a tak szczerze do autorów tekstu, rozumiem ze ściagacz.pl spada czytelność i wyświetlenia, ale może zaczeli byście odbijać to rzetelnymi informacjami dla fanów, jak to było kiedyś a nie pier***** takimi artykułami, i staraniami zdobycia publiki w stylu: kupiłem R1 2 lata temu a ostatnio po autostradzie pobiłem swój rekord prędkości, na zegarze było 220km/h!!!! kilka lat temu był to portal dla pasjonatów, i ludzi z jajami a dziś? Tragedia, w 2010r koszulkę ścigacz.pl nosiłem z dumą, dziś wstyd mi ją zamówić. SZKODA!!!
OdpowiedzMoim zdaniem nie dał szans kierowcy auta -patrząc na kierunek słońca jak pada cień, motocyklista jechał w cieniu a kierowca miał lekko pod słońce. Do tego motocykl też nie jest jakiś pstrokaty, kolory czarnego z szarością uczyniło go w takich warunkach niewidzialnym. Prędkość plus ewentualna jazda na jednym kole i lub bez świateł -musiało się tak skończyć. Szkoda człowieka.
OdpowiedzNa pewno nie jechał przepisowo ale miał długą prostą a kierowca mercedesa mógł przewidzieć to ze nie zdąży przejechać i to że przy takim zderzeniu z motocyklisty nie zostanie nic, każdy w jakimś stopniu łamie prędkość ale nie powinniśmy patrzeć na sytuacje tak ze wszystkiemu winni są szybko jeżdżący motocykliści bo jak wynika z kronik policyjnych większość wypadków z udziałem motocyklistów powodują kierowcy samochodów
OdpowiedzKoleś na moto chyba niestety sam sobie winny.. raczej z dozwoloną prędkością nie jechał. Nawet jak merc wymusił. Ale co tam.. dalej powtarzajcie "latać, gnać, zapierdalać"..
OdpowiedzJaka wina mercedesa... takie zniszczenia, że nie trzeba być biegłym by stwierdził że tam dozwolone 90 nie było... strzelam że różnica prędkości między nimi wynosiła co najmniej 150 km/h i w takim wypadku mógł go najzwyczajniej w świecie nie zauważyć. Brak wyobraźni i umiejętności przewidywania sytuacji
Odpowiedz